Sobota, nareszcie mogę zrobić zdjęcie w ciągu dnia, kiedy słońce jest wysoko. Oczywiście mam na myśli względną wysokość, bo trudno mówić, że w grudniu słońce jest wysoko na niebie. Niestety, złe samopoczucie i inne dolegliwości spowodowały, że w żaden sposób nie udało mi się dzisiejszego dnia efektywnie wykorzystać. No cóż i tak bywa.
Bardzo serdecznie witam tutaj "za moim oknem" nowych obserwatorów. Mam nadzieję, że będziecie dobrze się tu u mnie czuli :)
Kolejne opowiadanie:
Tym razem przyznaję, że spodobało mi się na tyle, że mam ochotę bardziej zatopić się twórczość tego autora. Wg informacji jakie zdążyłam sprawdzić stworzył serię komedii kryminalnych o Zofii Wilkońskiej, która jak się domyślam jest również bohaterką i tego opowiadania. A ponieważ bardzo lubię ten gatunek literatury i spodobał mi się styl autora, więc kolejna wizyta w księgarni jest nieunikniona.Myśl na dzisiaj:
„Umiejętność obserwowania bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji.”
Jiddu Krishnamurti
Laurka czeka - klikaj nie zwlekaj ;)
Pocieszam, dziś taki dzień, belejaki;)
OdpowiedzUsuńOby niedziela była lepsza 😊
UsuńNo nie wiem co jest ,niby coś sprzątałam ale szło jak krew z nosa.Juz nie mogę doczekać się karpii.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa do połowy miesiąca muszę więcej sił skoncentrować na pracy zawodowej, dopiero po 16 grudnia przesawiam się już na przygotowanie świąt w domu.
UsuńPodoba mi się myśl na dziś. Przy najbliższej hospitacji podrzucę ją dyrektorowi;). Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńO, w kategoriach zawodowych tej myśli nie odbierałam, ale to jest bardzo dobra propozycja dla dyrektora 😀
UsuńPiękne zdjęcie nieba.
OdpowiedzUsuńOdkąd mieszkam na wsi lubię się niebem zachwycać.
Co do samopoczucia, to od rana byłam "rozbita" i nie miałam pojęcia skąd się to bierze, więc nie tylko Ty, tak dziś masz.
Dobra myśl, choć bardzo trudna w realizacji.
O książce pisać nie będę, bo mam chwilowego "doła" na punkcie książek, które nagromadziłam do KONIECZNEGO przeczytania.
Widzę inne kartki z Kalendarza Adwentowego, więc chcę je zobaczyć. Ostatnio mało mnie tu było, chyba mam naturę misia, kiedy przychodzi listopad, grudzień- zwalniam i przechodzę w tryb jesienno- zimowy.
Pozdrawiam serdecznie
Ja po listopadzie w grudniu odżywam a w tym roku, jako odskocznię od różnych problemów wymyśliłam sobie ten kalendarz adwentowy na blogu. Co mi z tego pomysłu wyjdzie to zobaczymy 😊
UsuńZdjęcie nieba zaparło mi dech w piersiach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, niebo potrafi być piękne. Mieszkając w mieście nie zwracałam tak mocno uwagi na niebo, ale tutaj nie da się nie spojrzeć na nie i nie zachwycić.
UsuńPiękne zdjęcie krajobrazu! Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńW słoneczny dzień niebo efektowniejsze od ziemi.
OdpowiedzUsuńTo prawda, zwłaszcza w grudniu gdy same szarości na ziemi.
Usuń