Czwartek jak czwartek czyli od 7.30 do 18.30 w pracy. Jeszcze chcę przeżyć jakoś jutrzejszy dzień mikołajkowy, a potem powinno już polecieć. Niby jeszcze tylko 11 dni pracy przede mną, ale kompletnie nie czuję, że to już tuż, tuż i będę mogła przestawić się na inny tryb i tory.
A pogodowo tak rano wyglądała sytuacja.
Dzisiaj rozpoczęły się 32 Wrocławskie Targi Dobrych Książek. I na ten moment wszystko wskazuje na to, że nie uda mi się w tym roku tam zagościć. Co prawda gdzieś tam tli się we mnie iskierka nadziei, że może jednak, ale ... zobaczymy. Ale zgodnie z przesłaniem tygodnia, nadzieję trzeba mieć zawsze i w każdej sytuacji.
Nasz ulubiony widok - zjeżdżając z głównej drogi już do naszej wsi, przy lekkim odwróceniu głowy w lewo widać Śnieżkę. To akurat zdjęcie z przed 3 dni, Śnieżka cała pod śniegiem.
– Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
– Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki.
– Który zwycięży? – chciał wiedzieć chłopiec.
– Ten, którego karmię – odrzekł na to dziadek.”
Długo pracujesz, te 11 dni szybko minie a potem będzie jeszcze szybciej mijać, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak długo tylko w czwartki 😉. I niestety tu Ula masz rację, czas szybko mija, często zbyt szybko. Pozdrawiam 😊
Usuń