Translate

niedziela, 1 grudnia 2024

Mój adwentowy kalendarz

 I nadszedł tak oczekiwany przeze mnie grudzień, mój najbardziej ulubiony miesiąc w całym roku. W Kościele zaczął się Adwent.  W tym roku ten czas jest dla mnie szczególny, bo oprócz tradycyjnego odliczania dni do świąt odliczam również ostatnie dni w pracy. 24 dni adwentu - 14 dni pracy. 14 bardzo intensywnych dni, bo nie dostałam taryfy ulgowej, a wręcz odwrotnie - "ponieważ odchodzisz to dołożymy ci jeszcze to i tamto". I właśnie z powodu tego nadmiaru pracy praktycznie do ostatniego dnia  jeszcze  do mnie tak do końca nie dotarło, że już za chwilę przejdę na inny, kolejny etap w życiu. Czyli jeszcze 3 tygodnie z takim dużym natężeniu obowiązków zawodowych i potem  już sama sobie będę panią swojego czasu.

A tymczasem podobnie jak 3 lata temu otwieram na blogu swój adwentowy kalendarz. Codziennie jedno okienko czyli jeden dzień a co przyniesie to już zobaczymy.

Mój tegoroczny wieniec adwentowy.

I Niedziela Adwentu i pierwsza świeca na wieńcu adwentowym symbolizuje Nadzieję. Czasami nazywana „świecą proroctwa” i nawiązuje do przepowiedni Izajasza o narodzinach Chrystusa i wszystkich obietnicach, które Bóg dał nam w Starym Testamencie, które miały zostać spełnione przez narodziny Jezusa. 

Wieniec Adwentowy w naszym kościele. Mamy tu w wiosce osoby, które potrafią pięknie zadbać o nasz kościół i dekoracje.

 Właściwie to powinnam zacząć wpis od tego momentu. Taką temperaturą i widokiem za oknem  rozpoczął się dzisiejszy dzień.


Zgodnie z kalendarzem adwentowym i dzisiejszą niedzielą Nadziei - książka ks. Piotra Pawlukiewicza "Nadzieja nigdy nie umiera" czyli moja lektura na najbliższe dni.

str. 23

 Do zobaczenia już jutro, trzymajcie się cieplutko i miejcie się najlepiej na świecie 😊.


cej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/polska/pierwsza-niedziela-adwentu-adwent-2024-ile-trwa-roraty-rekolekcje_xClDLjv3gWwvVzHnsrzZ
Zalecenia liturgiczne dotyczące adwentu ujednolicił w VI w. papież Grzegorz Wielki. Od tego czasu adwent w Kościele katolickim trwa cztery niedziele i stał się okresem oczekiwania na uroczystość Bożego Narodzenia.
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/polska/pierwsza-niedziela-adwentu-adwent-2024-ile-trwa-roraty-rekolekcje_xClDLjv3gWwvVzHnsrzZ
Zalecenia liturgiczne dotyczące adwentu ujednolicił w VI w. papież Grzegorz Wielki. Od tego czasu adwent w Kościele katolickim trwa cztery niedziele i stał się okresem oczekiwania na uroczystość Bożego Narodzenia.
Więcej na RDC: https://www.rdc.pl/aktualnosci/polska/pierwsza-niedziela-adwentu-adwent-2024-ile-trwa-roraty-rekolekcje_xClDLjv3gWwvVzHnsrzZ

10 komentarzy:

  1. Ja dziś pierwszy dzień emerytury, oddałam legitymację, jutro odbieram świadectwo pracy. Ulga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko, dokładnie na to czekam, na to poczucie ulgi. Ty z adwentem zaczynasz nowy etap, ja zaś kończę stary. Potem jeszcze tylko wykorzystanie zaleglych urlopów, co bedzie już takim przedemerytalnym moim juz czasem. Pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  2. Wianek przepiękny ,kolory właściwe, u mnie na czerwono.To oczekiwanie na ten ostatni dzień, ja odchodząc na emeryturę to mialam chorobowe ,tylko przyszłam na ostatni pożegnalny dzień.U mnie w kościele zwisa z kopuły duży wieniec.Pozdrawiam już adwentowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To oczekiwanie na ostatni dzień pracy będzie złagodzone oczekiwaniem na święta więc nie powinno byc tak źle 😃

      Usuń
  3. Trzy lata temu odeszłam na emeryturę i wróciłam do pracy po 1,5 miesiąca. Nie narzekam, bo jakoś myślę, że od grudnia do marca w tej zimowej ciemnicy chyba bym się umęczyła bez zajęcia organizującego dzień. A tak dzień czyli godziny widne mam dla siebie, a jak nadchodzi ciemność w okolicach 15.00, to ja otwieram laptopy i wypełniam pracą najgorszy czas. W lipcu moja koleżanka poszła na emeryturę, chciała odpocząć od pracy, w listopadzie byłam u niej - nie jest dobrze, ma objawy depresji, całkowita niemoc, zaplanowana wizyta u specjalisty. Jak widać, emerytura nie dla każdego. Mam nadzieję, że dla Ciebie będzie czasem na realizację zainteresowań i zasłużony odpoczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, różnie to bywa z tym przejściem na emeryturę. U mnie nie będzie drastycznego odcięcia od pracy, bo zostaną mi jeszcze dodatkowe godziny terapii w prywatnym gabinecie, ale tylko raz w tygodniu. A zajęć które sama sobie wynajduję to chyba więcej niż czasu, dlatego jestem dobrej myśli 😀

      Usuń
  4. Jak ten czas szybko mija. Chyba dwa lata temu wspominałaś o swojej emeryturze. A ona za pasem. Ja nie dotrwam. Brakuje mi 3,5 roku. Od września będę korzystać z nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego. Zdrowie najważniejsze. Pozdrawiam. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, chyba zrobiłabym dokładnie tak samo i nie czekała dłużej. Tym bardziej, że co chwilę zmieniają nam albo wiek albo zasady przejścia na emeryturę. Czas aby teraz zadbać o siebie i oddać miejsce młodym. Mi zlecialo jak piszesz 2 lata to i Tobie te pół roku do wakacji też szybko minie 😉. Pozdrawiam cieplutko 😊

      Usuń
  5. Prześliczny wieniec adwentowy!!! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, dla mnie jesteś guru w sprawach m.in stroików, więc Twoje uznanie ma dużą wagę dla mnie. Dziękuję 😊

      Usuń