Translate

środa, 30 kwietnia 2014

Podróż rozpoczęta.

Ruszyła maszyna po szynach ospale.
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.
                                              "Lokomotywa" J.Tuwim




 I nasza maszyna też powoli rusza rozpoczynając podróż do domu z "naszym oknem". Prace przygotowawcze czyli etap chodzenia po urzędach, wybierania i szukania rozpoczęty. Wszystko dzieje się wg ustalonego harmonogramu. Właśnie dzisiaj przyszło z gminy zawiadomienie o rozpoczęciu postępowania o przeniesienie decyzji o warunkach zabudowy. A poza tym:
- mapka do celów projektowych - zrobiona
- wnioski o warunki przyłączy wody i prądu - złożone
-  projekt domu - wybrany
- architekt adoptujący projekt - jesteśmy po rozmowie wstępnej, na razie jeszcze czekamy na warunki przyłączy i warunki zabudowy;
- ekipa budowlana - wstępnie wybrana, mają wolny termin nam odpowiadający, zobaczymy jak skalkulują koszty budowy i wtedy będzie podjęta ostateczna decyzja;
- kierownik budowy - jest propozycja, rozmowa przed nami;

A przed nami tak naprawdę dopiero otwiera się furtka za którą czeka nas czas dokonywania wyborów i podejmowania decyzji. O tym, ile tego będzie nawet wolę na razie nie myśleć, ale chyba na tym właśnie polega cały urok "podróży" do własnego "okna".

niedziela, 27 kwietnia 2014

Zielono mi ...

Wiosna w pełni i nasze pastwisko coraz bardziej zielone, a każda wizyta na nim przynosi w nowe odkrycia.


Widok na zachód. W tym miejscu planowaliśmy pierwotnie wjazd, ale wygląda na to, że jednak wjazd na działkę będzie między drzewami. Ale o tym więcej będzie przy okazji innego wpisu.

 Ten biały sznurek wyznacza granice naszego terytorium.
Zachodnia granica "pastwiska"

 A te śliczne delikatne kwiatki to rzeżucha łąkowa - roślina lecznicza, którą prosto z podwórka 
wkładam do osobistej domowej apteczki. Oto czego się o niej dowiedziałam:
Rzeżucha łąkowa obfituje w witaminę C, żelazo i sole mineralne, zawiera witaminy A, B, PP, K, E oraz duże ilości siarki. 
 Zastosowanie:
* Działanie: silnie moczopędne, ważne źródło łatwo przyswajalnego jodu, usuwa toksyny, obniża poziom cukru we krwi, zawarty w niej chrom wspomaga prawidłową pracę trzustki, poprawia trawienie, zapobiega otyłości, dezynfekuje jamę ustną i drogi moczowe.
 * Sztuka kulinarna: jest rośliną przyprawową. Ma pikantny, ostry smak i zapach. Spożywana jest w stanie surowym.
  * Kosmetyka – wybiela przebarwienia.

Te piękne delikatne kwiatki to rzeżucha łąkowa

I szczaw - pierwsza zupa szczawiowa i  pierwszy słoiczek szczawiu z "pastwiska" zrobione.
Wiosna budzi kolory w szyndziałowym lesie.

Ten zielony patyczek to magnolia - pierwsze posadzone przez nas drzewko na naszym "pastwisku"
Właśnie podlałam świeżo posadzoną magnolię wodą ze strumyka i postanowiłam zerwać trochę szczawiu na niedzielną zupę :)



piątek, 25 kwietnia 2014

Mniszek lekarski czyli domowa apteczka

ściwości lecznicze mniszka lekarskiego - dlaczego syrop z mniszka jest zdrowy?

Syrop z mniszka lekarskiego jest skarbnicą witamin, minerałów i innych substancji, które mają działanie prozdrowotne, w związku z tym może być stosowany w leczeniu wielu dolegliwości.
  • układ oddechowy - kaszel, chrypka, stany zapalne jamy ustnej i wszelkie infekcje dróg oddechowych (działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne)
  • układ pokarmowy - miód z mniszka stymuluje produkcję soków żołądkowych i poprawia trawienie
  • infekcje dróg moczowych - ze względu na działanie moczopędne syrop z mniszka łagodzi schorzenia pęcherza, nerek i kamicy moczowej 
  • leczenie schorzeń wątroby (np. po przebyciu WZW czy marskości wątroby) i woreczka żółciowego
  • leczenie miażdżycy
  • łagodzenie stanów zapalnych skóry i przyśpieszenie gojenia się ran
  • oczyszczanie organizmu z toksyn

Dawkowanie syropu z mniszka lekarskiego

Zaleca się stosować 2-3 łyżeczki miodu z mniszka lekarskiego dziennie. Syropem można np. posłodzić herbatę, a także posmarować kromkę chleba.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/syrop-z-mniszka-lekarskiego-nie-tylko-na-kaszel-jakie-wlasciwosci_41450.html

Właściwości lecznicze mniszka lekarskiego - dlaczego syrop z mniszka jest zdrowy?

Syrop z mniszka lekarskiego jest skarbnicą witamin, minerałów i innych substancji, które mają działanie prozdrowotne, w związku z tym może być stosowany w leczeniu wielu dolegliwości.
  • układ oddechowy - kaszel, chrypka, stany zapalne jamy ustnej i wszelkie infekcje dróg oddechowych (działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne)
  • układ pokarmowy - miód z mniszka stymuluje produkcję soków żołądkowych i poprawia trawienie
  • infekcje dróg moczowych - ze względu na działanie moczopędne syrop z mniszka łagodzi schorzenia pęcherza, nerek i kamicy moczowej 
  • leczenie schorzeń wątroby (np. po przebyciu WZW czy marskości wątroby) i woreczka żółciowego
  • leczenie miażdżycy
  • łagodzenie stanów zapalnych skóry i przyśpieszenie gojenia się ran
  • oczyszczanie organizmu z toksyn

Dawkowanie syropu z mniszka lekarskiego

Zaleca się stosować 2-3 łyżeczki miodu z mniszka lekarskiego dziennie. Syropem można np. posłodzić herbatę, a także posmarować kromkę chleba.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/syrop-z-mniszka-lekarskiego-nie-tylko-na-kaszel-jakie-wlasciwosci_41450.html
Kiedy mówimy mlecz to  mamy na myśli popularny chwast, ale kiedy użyjemy nazwy mniszek lekarski skojarzymy go z rośliną, zielem które ma w sobie mnóstwo właściwości leczniczych. Dlatego w tym roku postanowiliśmy wykorzystać jego atuty zdrowotne i zrobić z jego kwiatów syrop.

Syrop z mniszka jest skarbnicą witamin, minerałów i innych składników, może być więc stosowany w leczeniu wielu dolegliwości takich jak: kaszel, chrypka, stany zapalne jamy ustnej, infekcje dróg oddechowych, stymuluje produkcję soków żołądkowych, poprawia trawienie, leczy infekcje dróg moczowych, schorzeń wątroby, leczy miażdżycę, oczyszcza organizm z toksyn, łagodzi stany zapalne skóry oraz przyspiesza gojenie się ran.


Przepisów w sieci jest dużo, a ja robię w ten sposób:

  Składniki:
500 sztuk kwiatków z zieloną szypułką bez łodyżki
Wody tyle aby ledwo pokryć kwiaty w garnku
1 kg cukru
3 cytryny

Kwiaty przebieram i rozkładam na białym papierze w celu pozbycia się robaczków. Wyczyszczone kwiaty zalewam wodą i gotuję ok.15 minut razem z pokrojoną jedną cytryną. Potem wyłączam gaz i zostawiam na 24 godziny.
Następnego dnia odcedzam dokładnie przez gęste sitko (można przez gazę). Kwiaty wyrzucam a do naparu wsypuję cukier i wyciśnięty sok z pozostałych cytryn (odcedzony na sitku).
Mieszam i gotuję ok. 3 godzin na bardzo małym gazie, aż syrop nabierze odpowiedniej konsystencji.
Gorący przelewam do wyparzonych słoików, zakręcam i stawiam na wieczku do wystygnięcia.



Zaleca się stosować 2 łyżeczki syropu na np. szklankę mleka, herbaty lub kromkę chleba. Podobno przepyszne są truskawki w syropie z mniszka, ale żeby się przekonać muszę jeszcze trochę zaczekać.

Smacznego!

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Świąteczny spacer

Jak spędzić świąteczne popołudnie? Oczywiście wybór był jeden - wsiadamy w samochód i jedziemy na nasze "pastwisko". Postanowiliśmy zrobić sobie tym razem dłuższą wycieczkę po okolicach i oczywiście nikt nie miał wątpliwości, którą ścieżkę powinniśmy wybrać na pierwszą wyprawę -  kierunek na zachód  drogą, która wiedzie w przód i w przód ...


Początek i koniec spaceru czyli nasze "pastwisko".
 
Wygrzewający się na kamieniach motylek.

Kaczeńce - nareszcie będę mogła nacieszyć się ich widokiem.
I wchodzimy w las, a tam....
dorodne huby,

... paśnik,
zapowiedź jagód,
i grzybów.
Leśne polany na których królują zawilce.
Na tym zdjęciu są dwie osoby :) 



niedziela, 20 kwietnia 2014

Geodeta na działce

Dzisiaj będzie bardziej technicznie. Pastwisko objął w swoje posiadanie nasz osobisty geodeta. Chodził, mierzył, obliczał i zapisywał, a my jako jego świta, zajęliśmy się bardziej przyziemnymi pracami. A efektem tych  działań jest mapka do celów projektowych. Poniżej dokumentacja fotograficzna  :)

Przygotowanie do wykonania pomiarów

Pierwszy idzie geodeta z urządzeniem,  które robi "ping", ...

..., a za nim ekipa pomocnicza, ze sprzętem pomocniczym czyli łopatą, młotkiem i kołkami.



Mój udział w wyznaczaniu granicy naszego pastwiska.
W poszukiwaniu innych punktów, o których istnieniu wiedzą tylko wtajemniczeni.
Północno-zachodnia  granica działki - pomiary pomocnicze.
A  wkoło przestrzeń z dnia na dzień coraz bardziej zielona.
Ostanie instrukcje i kontrola zapisu  i ...

... mapka gotowa :)


piątek, 18 kwietnia 2014

A droga wiedzie w przód ...

A droga wiedzie w przód i w przód
Choć się zaczęła tuż za progiem –
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak mogę…
Skorymi stopy za nią w ślad –
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł…
A potem dokąd? – rzec nie mogę. 
 ("Władca pierścieni" J.R.R. Tolkien)

Nie ma bardziej pasującego tekstu aby przedstawić drogę, która biegnie wzdłuż naszego "pastwiska". Jedyna różnica to taka, że mknie ona nie na wschód, ale na zachód, goniąc zachodzące słońce.  




Jeszcze nie wiem, gdzie ta dróżka prowadzi i co pokaże, ale patrząc na nią trudno jest oprzeć się pokusie, aby już teraz, w tej chwili podążyć jej śladem. Na razie doszłam tylko do strumyka, a to tak, jakbym wcale jeszcze nie ruszyła z miejsca, bo przepływa on zaraz za granicą działki.


A za strumykiem staw....


Wiem, wiem - komary też będą, równowaga w naturze musi być :)



czwartek, 17 kwietnia 2014

Nasze miejsce ...

Okna jeszcze nie ma, ale jest wszystko to, co za tym oknem będzie. To co jest bardzo blisko i wystarczy się lekko wychylić, aby zobaczyć oraz to co jest trochę dalej i wychylić się trzeba mocniej, a nawet i zrobić parę kroków w przód. 

Tam, za 3 arowym  lasem słońce rano wschodzi...

Miejsce dla naszego okna znaleźliśmy w wiosce otoczonej lasami  na "Szlaku Trzech Wąwozów"w Parku Krajobrazowym CHEŁMY . W tutaj ten szlak się zaczyna i zataczając koło tutaj kończy. A sama wieś ...., tyle się o niej dowiedziałam, co przytaczam poniżej korzystając z dostępnych w sieci informacji. 

Pierwsze zapiski historyczne na temat naszej wsi pochodzą z 1352 roku. Prawdopodobnie została założona jako kolonia górnicza. Mieszkańcy sołectwa zajmowali się głównie pracą w lasach i kamieniołomach, a także hodowlą zwierząt. Do wsi należały rozległe lasy, które były terenami łowieckimi. Do 1945 r. na terenie miejscowości znajdowały się dwa młyny wodne, wiatrak, kościół, trzy gospody, tartak, gorzelnia, dwie szkoły (ewangelicka i katolicka), dwór, dwa folwarki, 113 domów (łącznie z Nową Wsią Małą). Po 1945 roku wieś znacznie się wyludniła, nie odrodziły się dawne drobne zakłady przemysłowe. Z dawnych zabudowań dworskich pozostał budynek mieszkalno – gospodarczy, z pałacu zachowało się tylko podpiwniczenie, a także mury dwóch stodół. Poniżej kościoła znajduje się pomnik poległych w wojnie w 1870 r. i w pierwszej wojnie światowej. Na samym krańcu wsi można także odnaleźć resztki młyna wodnego, zachowało się też wiele domów z połowy XIX wieku. 
To wszystko do odkrycia i poznania przede mną, a tymczasem ....



Gdy spojrzę w tę stronę to zobaczę jak słońce zachodzi.


Na południu łagodne pagórki

A komu na północ, to tam ....




Wiosnę mam pod stopami :)