Czekamy na więźbę, a przy okazji wykorzystujemy czas i pogodę na przeróżne inne rzeczy typu drenaż działki albo zagęszczenie lasu sadzonkami brzóz, sosen i świerków. Każdy pretekst aby pojechać na pastwisko i posiedzieć tam jak najdłużej jest dobry. Wczoraj nasi panowie B. zostawili nam wiadomość na nowo powstającej ściance działowej, zaraz po wejściu do domu. I przyznaję się, że jak zobaczyłam, w jakim stanie zostawili po dniu pracy dom, to zanim przeczytałam informację, odruchowo wytarłam buty :)
Dzisiaj wejście do domu po kładce. |
Ścianka oddzielająca wiatrołap od mieszkalnej części domu a na niej wiadomość od naszych panów B. |
:) |
Widok na wiatrołap i drzwi wejściowe od wewnątrz |
Miejsce na schody |
Kotłownia i wejście do garażu. |
Fragment łazienki ... |
i fragment małego pokoju. |
Miejsce na kominek albo na kozę :) |
Drenaż działki |
A w głębi ja podczas sadzenia drzewek. |
I znowu drenaż tylko z innej strony domu. |
I tu jak widać też drenaż. |
I nasze dzisiejsze widoki czyli konie narowiste :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz