I znowu krótka refleksja nad tym, jak szybko mija czas. Wydaje się, że to było chwilę temu, a w rzeczywistości minął rok, kiedy pierwszy raz pojechaliśmy do Bolesławca na Bolesławieckie Święto Ceramiki. I w tym roku ponownie już wybraliśmy się tam, aby pospacerować między stoiskami z ceramiką, nacieszyć oczy pięknymi wyrobami i oczywiście wydać trochę pieniędzy.
Po zakupach kawa w "Starej Księgarni"
W czasie jak Parada Ceramiczna przygotowywała się do wymarszu, my wstąpiliśmy na parę minut do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Mikołaja, który znajduje się praktycznie przy samym Rynku. Niestety mój aparat w telefonie jest wyjątkowo kiepski i w żaden sposób nie oddaje bogactwa wystroju tego kościoła. Warto wejść, aby zobaczyć, jednak mnie jego wnętrze mocno przytłoczyło.
I fragment parady otwierającej tegoroczne święto ceramiki.
Odwiedziliśmy też towarzyszący imprezie targ staroci, ale wyjątkowo nic szczególnego nie wpadło nam w oko. A może po prostu to nie był dzień do szperania i wyszukiwania ciekawostek.
No i nasze tegoroczne zakupy.
Ostatni tydzień był wyjątkowo aktywny i urozmaicony kilkoma wyjazdami, wypełniony gośćmi i spotkaniami. Nie było dnia, w którym albo my kogoś nie odwiedzaliśmy, albo gościliśmy u siebie. Dzisiaj wracamy już do swojego domowego rytmu i dalszych prac wokół domu, których chyba nigdy nie zabraknie.