Nasze święta Bożego Narodzenia zatrzymane w zimowych obrazkach, ale wcześniej pochwalę się prezentem jaki znalazłam pod choinką 😀
Według informacji to tylko pierwsza część kolekcji kryminałów Agaty Christie, bo druga taka sama ilościowo w drodze. Przede mną tydzień urlopu, nie pytajcie co będę robić 😀
Wigilijny wieczór przyniósł zdecydowaną zmianę pogody, deszcz zamienił się w śnieg. Zrobił się prawdziwie świąteczny nastrój.
Poranek pierwszego dnia świąt:
I nasz kościół w świątecznym stroju.
Drugi dzień świąt.
A wcześniej z samiutkiego rana za oknem powitało nas ogromne stado jeleni. Polecam powiekszyć zdjęcia, zdecydowanie lepiej widać ;)
I przy stole, gdy już wszyscy mieli dość jedzenia czyli rodzinne granie.
A jutro i kilka następnych dni aż do Nowego Roku to czas bez planów, bez pośpiechu, bez trzeba, muszę czy należy. Niech powoli i leniwie zakończy się ten rok, za którym nie będę tęsknić ani mile wspominać.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję serdecznie za wszystkie świąteczne życzenia :)