Czyli wszystkie nasze plany wędrownicze na dzisiejszy dzień się posypały. Ale za to wieczorem nie odmówiłam sobie wyjścia do Teatru Zdrojowego aby posłuchać pięknego głosu Andrzeja Bilińskiego.
A potem jeszcze wieczorny spacer, zachód słońca i kolorowa fontanna.
I dobry klik dla Laurki.
U nas też padało i pada nadal.Repertuar piekny , p.Andrzej pochodzi z moich okolic.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP. Andrzej ma wspaniały głos, słuchanie go to ogromna przyjemność.
Usuń3 i 4 zdjęcie robią wrażenie.
OdpowiedzUsuń