""Cieszmy się darem czasu, łaską czasu. Ile możemy dobrego zrobić w ciągu 365 dni, 6 godzin, 9 minut, 10 sekund bo tak długo obraca się Ziemia dookoła Słońca w ciągu roku. Byle tylko nie obracać się wokół samego siebie." ks. Jan Twardowski
Krótkie grudniowe dni mijają jeden za drugim w szybkim tempie i nie wiadomo kiedy, a już trzecia niedziela Adwentu nazywana „niedzielą radości”.
Czy tylko ja mam wrażenie, że wszyscy w mniejszym albo większym stopniu bardziej lubimy martwić się niż cieszyć. A kiedy wszystko układa się jak najlepiej, to szukamy problemów na zapas, bo co będzie kiedy to albo tamto. Nie jestem typem "zamartwiacza", ale jak każdego czasami dopadają i mnie różne smutki więc powtarzam sobie za nieżyjącym już księdzem Janem Kaczkowskim:
"Nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem."
A ku radości dla oczu dokładam jeszcze kilka zdjęć około domowych widoczków, kiedy to szadź zapanowała nad naszym pastwiskiem.
Dobrego tygodnia wszystkim Wam życzę i jak najwięcej powodów do radości 😊
Tak, jasnorozowa szata przypomina nam że już, już wigilia, Narodzenie.Widoki cudowne.
OdpowiedzUsuńTylko 10 dni, ależ to leci 🙂
UsuńKiedyś sobie uświadomiłam, że to trochę nie wypada siwe cieszyć. Być radosnym. U mnie w domu jak się działo coś dobrego to mama od razu mówiła, ciii, nie cieszmy się za bardzo, bo się stanie coś złego...
OdpowiedzUsuńTeraz już umiem się cieszyć i chmurze się, że w kościele jest taka niedziela i taki nakaz;)
Kiedyś słyszałam, że Polacy są smutnym narodem, ale myślę, że to się już zmienia. A zdanie "nie ciesz się tak bardzo, bo zapeszysz" też znam 🙂
UsuńA co pasiecie na pastwisku?
OdpowiedzUsuńAktualnie pasą się dwa psy 😅. A nazwa naszego miejsca ma swoje źródło w akcie notarialnym, bo w momencie kupna naszej działki oznaczona była jako pastwisko i las i tak już zostało 😉
UsuńNo tak. Niezbadane są drogi ewidencji gruntów.
UsuńMy mamy łąki, które w papierach są ornym, lasy, które w papierach są łąką. Bagna, które w papierach są rowem melioracyjnym. Itp.itd. Takie tam ciekawostki geodezyjno-administracyjne.
My mieliśmy prawdziwą "Niedzielę Radości", bo właśnie wypadł "Dziadowski Weekend" i spędziliśmy go z Wnukami...;o)
OdpowiedzUsuńWasze "pastwisko" cudnej jest urody...;o)
Jejku, jak piękne to brzmi "Dziadowski Weekend" 😃 Jeszcze nie mamy wnuków, ale już na przyszłość zapamiętuję sobie tę nazwę 😉
UsuńAleż mi się marzą takie widoki!
OdpowiedzUsuńPrawda, że piękne? 😊
UsuńPrzepiękne widoki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wiersze ks.Jana Twardowskiego.
A wiesz że jest Ławeczka ks.Twardowskiego w W-wie przy Krakowskim Przedmieściu niedaleko domeczku w którym kiedyś mieszkał.
Przy najbliższej wizycie w Warszawie na pewno tę ławeczkę odnajdę i przysiądę na niej 😊
UsuńPiękne zdjęcia. To prawda, że każdego dopadają i te smutne chwile. A jak już wszystko jest super, to człowiek myśli, czy aby nie za dobrze........... . Pozdrawiam Elu. :) .
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo myślę, boimy się, żeby nie zapeszyć i próbujemy hamować swoją radość. Ciekawe czy gdzieś w psychologii jest jakieś opracowanie na ten temat 😉
Usuń"Nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem." No dobra, to zakasam rękawy i spróbuję wcielić w życie chociaż warunki średnio sprzyjające. Jeszcze do niedzieli byłam optymistką ale chyba już wyczerpałam wszystkie zapasy dobrych myśli na przekór sytuacji związanej wiadomo z czym.
OdpowiedzUsuńSzadź zawsze wygląda obłędnie a na tle niebieskiego nieba to już w ogóle sztos. Cudo!
Są chwile, że ciężko być optymistą, jak wszystko na około udowadnia, że nie będzie lepiej, przynajmniej w najbliższym czasie. No ale znowu żeby nie zwariować trzeba trochę ograniczyć to zamartwienie się, ech życie ...
UsuńJa zawsze jeżeli się czymś stresowałam powtarzałamssobie - "Pomyślę o tym jutro", i jakoś te troski odchodziły ☺️.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki, moja córka marzy o koniu i domku w takiej cudownej okolicy, Ehhh marzenia 😘.
Pozdrawiam serdecznie
Serdecznie witam Cię Tabito za tym moim oknem 😊. Recepta Skarlet o odsunięciu problemów na tzw.jutro wcale nie jest taka zła. Moja mama zawsze mówiła, żeby nie zamartwiać się wieczorem, tylko się z tym przespać, bo ranek jest mądrzejszy od wieczora i zawsze znajdzie rozwiązanie. A marzenia się spełniają, czasami trzeba tylko troszeczkę poczekać 😉😊
UsuńJednak znalazłam ten komentarz ☺️.
UsuńTak, to powiedzenie jest ponad czasowe i zawsze pomaga.
Wierzę,że marzenia mojej córeczki się spełnią, nawet ostatnio zabraliśmy ją z męże pierwszy raz na stadninę koni - była zachwycona. A ja zobaczyłam cudowną glebie w oczach tych pięknych zwierząt.
Tyle, rzeczy w życiu nam umyka... 😘
Uwielbiam szadź nawet bardziej niż śnieg, bo śnieg przykrywa a szadź upiększa.
OdpowiedzUsuńTo prawda, a jak są razem to dopiero jest niesamowity efekt!
UsuńJa też zawsze podziwiam szadź, piękna i malownicza. Zdjęcia mówią same za siebie :)
OdpowiedzUsuńI ja nie mogę się napatrzeć, jak wszystko jest nią pokryte :)
UsuńPiękne zdjęcia:-) ja to już jestem typem wrażliwca giganta, przejmuję się wszystkim i na zapas też, a potem dół i ryczę i nie cieszy nic. Trzeba by się zmienić ale trudno jakoś.
OdpowiedzUsuńTo prawda, łatwo się mówi, żeby tak mocno nie przejmować się, gorzej w realizacji.
UsuńWitam Cię Elu ostatnią niedzielą adwentu.
OdpowiedzUsuńOwszem, przejmuję się wieloma sprawami, a zwłaszcza niesprawiedliwością, której u nas nie brakuje. A jednocześnie staram się cieszyć każdym dniem. Kto wie, może to będzie ostatni dzień mojego życia, więc szkoda go stracić na zamartwianiu się, czyż nie?
Pozdrawiam ciepło
Ten rok doświadczył mnie dokładnie w taki sposób, gdy odeszła bardzo bliska mi osoba, tak z dnia na dzień. Dlatego jeszcze bardziej doceniam każdą chwilę, bo nie wiem co mnie czeka za rogiem. Serdeczności Karolinko 😊
Usuń"Nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem."
OdpowiedzUsuńdziękuję
😊
Usuń