Właśnie wyniosłam psom miski na taras ... sypie, sypie; róża jak zamoczona w białku i zanurzona w kryształkach cukru, gotowa ozdoba cukiernicza:-) pozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia! Ostatnio oglądałam czasopismo hafciarskie i tam była właśnie taka zimowa róża... U nas też wczoraj sypało...Miałam trudny dzień, bo nasz pies miał operację. Siedzieliśmy w gabinecie zabiegowym, czekaliśmy jak mu zejdzie kroplówka, on w tym czasie budził się do życia. Tymczasem panie obok normalnie przyjmowały czworonożnych pacjentów. I taki drobny dźwięk napawał mnie optymizmem- ludzie przed wejściem do poczekalni tupali butami, żeby uwolnić je od śniegu. Coś znajomego w zimie, od czego robiło mi się zaraz cieplej na sercu. Pozdrawiam serdecznie. Pies odsypia...
To tupanie, otrzepywanie butów ze śniegu na progu ma coś w sobie faktycznie takiego swojskiego i domowego. A pieski, to prawdziwi członkowie rodziny, coś im się stanie i martwimy się o nie tak samo jak o dzieci. Oby tylko nie było po operacji żadnych komplikacji. Pozdrawiam zimowo :)
Dobrze, że mogę chociaż popatrzeć na zdjęcia...
OdpowiedzUsuńZawsze to jakaś pociecha ;)
UsuńMy czekamy na ten puch, może będzie?Niebo takie ciężkie i szaro się robi, magicznie nadal u Ciebie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ ciężkiego nieba powinien spaść śnieg, jest nadzieja ;)
UsuńNo jest ,jest 😀🤩❤❤❤❤
Usuń❄🌨☃️😊
UsuńWłaśnie wyniosłam psom miski na taras ... sypie, sypie; róża jak zamoczona w białku i zanurzona w kryształkach cukru, gotowa ozdoba cukiernicza:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo to zima już widać na dobre się rozgaszcza i dobrze niech sypie,tylko z drugiej strony jak się rozpędzi to i do kwietnia może trzymać 😉
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam czasopismo hafciarskie i tam była właśnie taka zimowa róża...
U nas też wczoraj sypało...Miałam trudny dzień, bo nasz pies miał operację. Siedzieliśmy w gabinecie zabiegowym, czekaliśmy jak mu zejdzie kroplówka, on w tym czasie budził się do życia. Tymczasem panie obok normalnie przyjmowały czworonożnych pacjentów. I taki drobny dźwięk napawał mnie optymizmem- ludzie przed wejściem do poczekalni tupali butami, żeby uwolnić je od śniegu. Coś znajomego w zimie, od czego robiło mi się zaraz cieplej na sercu.
Pozdrawiam serdecznie. Pies odsypia...
To tupanie, otrzepywanie butów ze śniegu na progu ma coś w sobie faktycznie takiego swojskiego i domowego. A pieski, to prawdziwi członkowie rodziny, coś im się stanie i martwimy się o nie tak samo jak o dzieci. Oby tylko nie było po operacji żadnych komplikacji. Pozdrawiam zimowo :)
UsuńJak z baśni o Królowej Śniegu :) My od dwóch dni mamy śnieg i nie mogę się nacieszyć, że zima jest zimą...
OdpowiedzUsuńBo dorośli potrafią się cieszyć ze śniegu tak samo jak dzieci :))
UsuńPrzepiękne 😘
OdpowiedzUsuńPrawda :))
UsuńPięknie, dzisiaj u mnie też sporo napadało śniegu :)
OdpowiedzUsuńI też już możesz cieszyć oczy pięknymi pejzażami :))
Usuń