Dzisiaj oficjalnie rozpoczęliśmy nasz prywatny sezon narciarski. Zamknięte stoki akurat nas nie martwią, bo my korzystamy z tras i ścieżek dla biegówek. Daleko nie mamy, bo trzeba wyjść tylko za furtkę, przypiąć narty do butów i wszystkie ścieżki są nasze. Na pierwszy raz dzisiaj tylko rozgrzewka i nie za długo, bo jednak mięśnie nóg nie są przygotowane na długie biegi, ale kilka dni treningu i będzie można coraz dłuższe trasy robić. Niestety moja skręcona rok temu kostka, dała o sobie znać i od razu ostudziła moje zapędy czyli muszę trochę uważać co nie znaczy rezygnować.
Droga do naszej wioski wiedzie 6 km przez las. Jadąc nią nie sposób się nie zachwycić w każdej porze roku, a tak wygląda w zimowej scenerii. Bardzo się starałam uchwycić jej niesamowity urok, co jest jednak bardzo trudne jeśli robi się zdjęcia z samochodu. Mam nadzieję, że mimo to, uda się Wam dostrzec w tych zdjęciach jej piękno.
I na koniec nasza zaśnieżona wioska.
I jak prognozy pogodowe głoszą zima u nas dopiero się rozkręca i mam szczerą nadzieję, że tym razem te prognozy się nie mylą :)
Tak nie może być, my czekamy i czekamy.Napisze znów, bajka, bajka aż mi żal.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen żal rozumiem doskonale, bo rzeczywiście sceneria jak z bajki ;) Pozdrawiam również serdecznie :)
UsuńNarty biegowe to moje niespełnione jak dotąd marzenie. A okolicę macie przepiękną. Pozdrowienia ślę :)
OdpowiedzUsuńKarolinko, marzenia się spełniają, bieganie na nartach jeszcze przed Tobą, serdeczności moc 😊
UsuńIście zimowe widoki... Troszkę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTak, prawdziwa zima jak z obrazka :)
UsuńMasz śnieg, masz biegówki...Rozpukam się z zazdrości !! ;o)
OdpowiedzUsuńMam i to jeszcze jak 🙃😁😆
UsuńPięknie tam u Ciebie!! Zazdroszczę tych nart, ale gdzie mi tam do takich rzeczy skoro mam problem aby po śniegu chodzić, a co dopiero jeździć:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDawaj sporo zdjęć, to sobie choć popatrzę i pomażę jak pięknie by było być sprawnym i cieszyć się białą pierzynką.
Robienie takich zimowych zdjęć to najprzyjemniejsza przyjemność, więc na pewno będę tu wstawiać, dopóki śnieg zechce leżeć wkoło i pozwoli się
Usuńsobą cieszyć :))
Jak bajecznie i czarownie, taka zima do zakochania i podziwiania. A u nas ani, ani, czasem lekki szron do południa. Niezawistnie zazdraszczam.
OdpowiedzUsuńNa dodatek mróz jest w okolicach 0 i minus jeden i nie ma wiatru, więc przebywanie na dworze to ogromna przyjemność.
UsuńWspaniała taka droga przez las...Na biegówkach nigdy nie próbowałam. U nas śnieg spadł i leży, choć w dniu opadów były 3 stopnie na plusie i robiło się błoto pośniegowe, ale potem mróz przyszedł i śnieg jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czyli zima i do Ciebie doszła :) Oby tylko nie przyszły zbyt wielkie mrozy, bo już wtedy trudno będzie korzystać z jej uroków. Biegówki są fantastyczne, tym bardziej, że moim przypadku, jak jest śnieg, to w każdej chwili mogę je założyć, wyjść za bramkę i cieszyć się jazdą. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWprawdzie na nartach nie jeżdżę, ale lubię chodzić na długie wędrówki w takiej przepieknej zimowej scenerii.
OdpowiedzUsuńTymczasem - u mnie śniegu ani widu ani słychu...
Oj tak, zimowe spacery są piękne a na jutro zapowiadają u nas nowe opady śniegu.
UsuńPrzecudowne widoki, chyba bym zamieszkała w tym lesie :) Co do skręconej kostki - nie wiem dlaczego, ale raz skręcona daje się we znaki jeszcze dłuuugo długo po faktycznym urazie, także nie przeciążaj się! :)
OdpowiedzUsuńTo z kostką to prawda, już trochę ponad rok minął od skręcenia a dalej potrafi o sobie przypomnieć, dlatego ten sezon na nartach będzie bardziej relaksacyjny :)
UsuńPiękne widoki:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękne i sama napatrzeć się nie mogę :))
UsuńPiękna zima, szczególnie na zdjęciach, bo nie jestem jej fanką. Piękne widoki i dla nich toleruję tę porę roku.
OdpowiedzUsuńRelaks jak najbardziej, a narty w tym roku tylko biegowe.
Pozdrawiam serdecznie, Alina