"Zazdrość i gniew skracają dni życia, a troski sprowadzają przedwczesną starość. Pogodne serce zapewnia apetyt, zatroszczy się o swoje przysmaki" Syr 30.24-25
Wczoraj rozpoczęła się część adwentu, która przygotowuje nas do wspomnienia narodzenia Jezusa w Betlejem, czyli pierwszego przyjścia Jezusa na Ziemię.
Teraz to już czas mocno przyspieszy, zaraz niedziela, potem 2 dni i Wigilia. A przecież dopiero zaczął się adwent. Jutro i w sobotę planuję zrobić wszystkie niezbędne zakupy, bo boje się pomyśleć co będzie się działo w sklepach od poniedziałku, tym bardziej, że wolna będzie też wigilia. Raczej nie mam ochoty uczestniczyć w tym narodowym zakupowym szaleństwie.
Zimowe wyzwanie na bieżni.
Sesja poranna: czas - 46 min. 39 sek. dystans - 5 km i 100 m, spalone kalorie - 153 cal
Sesja wieczorna - bieżnia ustawiona po lekkim nachyleniem czyli spacer pod górkę.Coś się porobiło dzisiaj z czcionką, próbowałam zmieniać ustawienia ale bez skutku i boję się, że namieszam jeszcze bardziej, a ponieważ nie mam siły szukać dalej, więc niech tak zostanie.
Miejcie się najlepiej na świecie i do zobaczenia niebawem czyli jutro :)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz