Jesienne porządki w ogrodzie idą pełną parą i przyszedł czas na ścięcie główek słoneczników. Kilka zostanie dla ptaków, im też się przecież coś należy. Wśród tych dojrzałych z nasionami były jeszcze takie trzy piękne żółte kwiaty. Będą jeszcze przez parę dni ozdobą stołu. Czy też uważacie, że słoneczniki mają coś magnetyzującego w sobie? Może to taka podświadoma tęsknota za słońcem?
I jeszcze kilka ciekawostek o słonecznikach:
-
słonecznik jest uprawiany w Ameryce Północnej od 3 000 r p.n.e. ;
-
słoneczniki są symbolem wiary, lojalności i adoracji;
-
słonecznik jest kwiatem narodowym Ukrainy;
-
rekordowy słonecznik osiągnął wysokość 775cm, uprawiany był w Holandii przez M Heijims w Oirchot w 1986r.;
-
słoneczniki mogą być użyte do ekstrakcji toksyny, takiej jak ołów, arsen i uran z zanieczyszczonej gleby. Na przykład słoneczniki były wykorzystywane do usuwania toksyn ze stawu po katastrofie w Czarnobylu i podobne projekty miały miejsce po katastrofie nuklearnej w Fukushimie;
-
istnieje ponad 70 odmian słonecznika, np. : kalifornijski, wierzbolistny, zwyczajny, ogórkolistny, bulwiasty, zwyczajny, dziesięciopłatkowy, jaskrawy;
-
ziarna słonecznika zawierają dużo witaminy E i witamin z grupy B, co jest rewelacyjnym sposobem na wspomaganie układu nerwowego w jego prawidłowej pracy;
-
ziarna te zawierają ogromne pokłady magnezu, nazwanego królem minerałów, który wspomaga walkę ze stresem;
-
ziarna słonecznika powinny być również włączone do diety osób spożywających duże ilości kawy, która jak wiadomo przyczynia się do podstępnego wypłukiwania magnezu z organizmu;
- systematyczne spożywanie ziaren słonecznika, przyczynia się do wspomagania pracy serca, układu krwionośnego, zwalczania skurczu mięśni oraz walki z migrenami;
I to by było tyle na dzisiaj 😊
Słonecznik nalezy do moich ulubionych kwiatów, w tym roku mi nie urosły. Nasiona często wykorzystuję w kuchni. Swietnie, że zostawiasz kilka słoneczników ptakom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Po pierwszym wysianiu słoneczników wzeszło u mnie tylko kilka, dopiero za drugim razem udało się.
UsuńSłoneczniki uwielbiam! Dwa lata temu dostałam w pracy na urodziny wielki bukiet słoneczników i jak z nim wracałam do domu to przyciągałam uwagę niemal wszystkich, wywołując uśmiech.
OdpowiedzUsuńW wazonie te słońca wyglądają bosko ale słonecznikowe pole to jest dopiero sztos.
Będąc w swoim czasie we Francji i Hiszpanii nie mogłam napatrzeć się na pola kwitnących słoneczników. Niesamowity widok.
UsuńWANGOG normalnie:)))
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję, prawie mu dorównałam :)))
UsuńPiękne słoneczniki dają optymizm, zatrzymają lato w umyśle a ciekawostki o słonecznikach są ciekawe, dziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły i ciekawy komentarz pozdrawiam
Cała przyjemność po mojej stronie :)) Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńNo i piękne kwiatusie się kończą, ja dzisiaj też zaczęłam porządki w kwiatach ,zaczynam wyrywać.
OdpowiedzUsuńOj kończą się, kończą i taki trochę żal się budzi za latem przy tych porządkach ogródkowych.
UsuńUwielbiam słoneczniki w każdej postaci....
OdpowiedzUsuńMiałam ich kiedyś dużo na działce.
A w tej chwili piszę te słowa i skubię sobie słonecznika ...
To skubanie ziarenek słonecznika potrafi nieźle wciągnąć :))
UsuńBardzo lubię słoneczniki i lubię jak sobie rosną tak w rzędzie. Pięknie wyglądają też tak jak u Ciebie w wazonie. I masz rację ptakom też trzeba coś zostawić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. U mnie ciągle coś, dlatego postanowiłam nie publikować na siłę, a zrobić sobie małą przerwę.
Czasami i od bloga trzeba odpocząć, bo mnóstwo innych rzeczy i spraw jest ważniejszych, ale nie ukrywam, że codziennie zaglądam do Twojej enklawy :)) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńUwielbiam słoneczniki. Przy każdej wiejskiej chacie były uprawiane.
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawostki słonecznikowe.
Ja jestem bardzo "słonecznikowa" i od kiedy przeprowadziliśmy się na wieś to słoneczniki są obowiązkowym elementem naszego podwórka w sezonie :)
UsuńDostałam nasiona słonecznika z wymianki od blogowej znajomej; takich pełnych odmian nigdy nie miałam:-)
OdpowiedzUsuńzimą kupuję słonecznik na worki, na dokarmianie ptaków, a sama jakoś omijam te nasiona w swoim jadłospisie, co najwyżej olej słonecznikowy, ale to przecież nie to samo:-) pozdrawiam serdecznie.
Ja bardzo lubię słonecznik jako dodatkowy składnik do różnych sałatek. Wystarczy wrzucić pestki na chwilę na patelnię i potem dołączyć do pozostałych składników sałatki. Pycha :)
UsuńUwielbiam słoneczniki🌻
OdpowiedzUsuńW tym roku tylko jeden wyrósł w ogródeczku, nie dojrzał jednak.
Za moc ciekawostek dziękuję😄
Pozdrawiam milutko na cały udany weekend💛🌞🍂🍁🍀🤗☕🍩
Może przyszły rok będzie lepszy dla słoneczników :) Dziękuję i serdeczności również przesyłam 😊
UsuńU nas słoneczniki siał Księciunio...Piękne Mu urosły...;o)
OdpowiedzUsuńTo Księciunio pewnie dumny ze swoich plonów :)
UsuńTo bardzo piękne wdzięczne kwiaty. Uwielbiam jak kwitną w ogrodzie. Często występują w malarstwie.
OdpowiedzUsuń