Dopiero co był czerwiec i codziennie obiecywałam sobie, że porobię zdjęcia kwitnących po sąsiedzku łąk. I na obiecywaniu się skończyło. Czerwiec już dawno za nami, lipiec też nieuchronnie zbliża się ku końcowi, a łąki właśnie zostały skoszone.
|
W tym roku pas wysokiej trawy został na pagórku (w tle zdjęcia) i pod nim. |
Ale co roku jakaś część łąki pozostaje nienaruszona. A "
Tam derkacz wrzasnął z łąki, szukać go daremnie, bo on szybuje w trawie jako
szczupak w Niemnie”. Dokładnie jak w II Księdze „Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. No właśnie, usłyszeć u nas derkacza
to
i owszem, ale żeby zobaczyć go, to już nie jest takie proste. Ale
okazuje się, że i usłyszeć go jest coraz trudniej. W większości krajów
zachodnich derkacz prawie wyginął i spotkać go można jedynie na
wschodzie Europy. Dlatego znalazł się on na liście gatunków, dla których
utworzone zostały obszary specjalnej ochrony w ramach Natury 2000
(Dyrektywa Ptasia).
|
Derkacz, zdjęcie z internetu. |
A my siedzimy wieczorem przed domem i czujemy się szczęściarzami, słuchając charakterystycznego
głosu derkacza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz