Dzisiaj odpowiedź na pytanie, dlaczego nie jest dokończona podbitka nad gankiem. Jeszcze zanim wprowadziliśmy się do naszej Oliwki, wcześniej upodobała sobie miejsce pod daszkiem nad wejściem para kopciuszków. W tym roku wydawało się, że postanowiły zmienić miejsce wysiadywania i wychowywania młodych w rurze napowietrzającej kotłownię. I tak było, z tym że to była prawdopodobnie inna para kopciuszków. Bo w momencie kiedy przyszedł czas na dokończenie podbitki, okazało się, że nasi lokatorzy już tam są, czują się świetnie i nie zamierzają opuścić miejsca przed odchowaniem młodych. I jak widać nie ma wątpliwości, że to nasz polski kopciuszek, objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz