Translate

piątek, 25 kwietnia 2025

Koniec ciszy na blogu.

 Ciszy, której potrzebowałam, aby przerobić, przemyśleć i przeanalizować parę rzeczy, przestawić się na zmiany jakie nastąpiły, zastanowić się nad sensem dalszego prowadzenia bloga. W tym czasie napisałam kilka postów, których jednak nie opublikowałam i niech tak zostanie. Niech sobie tam tkwią w wersji roboczej, może kiedyś do nich wrócę, a tymczasem w pierwszym wpisie po przerwie wracam do minionych Świąt Wielkanocnych. Kilka zdjęć, aby zachować ich wspomnienie w jednym miejscu.

 Niedziela Palmowa

Triduum Paschalne - Wielki Piątek


Wielka Sobota
 
 
 
 
 
Wielkanocna Niedziela


I takie jajeczka tym razem na przydomowej jarzębinie 😏
 

Na koniec trochę takiego cudownego niedzielnego nieba i niedzielny zachód słońca.
 
 


10 komentarzy:

  1. Mam podobnie. Jakoś ostatnio z różnych powodów nie jestem systematyczna w blogowaniu. Milczę i wracam. Wracam, bo lubię u Was bywać. Stwierdziłam, że będę publikować posty tak często, jak będzie to możliwe. Bez przymusu.A Wielkanoc u Ciebie taka klimatyczna, spokojna. Tak jak lubię. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba zawsze miałam problem z systematycznością na blogu, a teraz chyba dopadł mnie prawdziwy kryzys, zresztą sporo się na to złożyło. Ale po wszystkich "za i przeciw" wyszło na to, że jednak chyba nie potrafię tak całkiem porzucić tego mojego bloga. Wracam, ale dokładnie jak napisałaś bez przymusu codziennego publikowania, na spokojnie i bez presji. Pozdrawiam cieplutko 😊

      Usuń
  2. Piekne zdjęcia z Tridum , mały uroczy kościółek.Kochana nie likwiduj bloga, pisz kiedy chcesz i co chcesz, pokazuj Twoje śliczne obejście i piekne chmurki.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biłam się mocno z myślami co zrobić z blogiem. Systematyczności obiecać nie mogę, ale jednak nie umiem całkiem go porzucić, więc jestem, a jak będzie dalej to już czas pokaże. Pozdrawiam Uleńko serdecznie 😊

      Usuń
  3. Piękne chwile pokazałaś. Ja również mam jakiś blogowy kryzys - pisać, zamknąć, pisać, usunąć - taka huśtawka.
    Fajnie, że już jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej wyliczance wypadło na "pisać" 😀. Chyba nie potrafię tak całkiem z tego mojego bloga zrezygnować, bądź co bądź to pisanie trwa już od 11 lat. Chociaż systematyczności nie jestem w stanie nawet sobie obiecać 😉. Pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  4. Fajnie, że znów jesteś...a święta wielkanocne to cudowny czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Basiu, wychodzę z tej mojej blogowej próżni i jestem i rownież się cieszę, że ktoś tu na mnie czekał 😊. Pozdrawiam serdecznie ❤️

      Usuń
  5. Przepiękne pisanki. Ja w tym roku nie zrobiłam żadnych :( Nie zdążyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja nie zdążyłam, gdyby nie pomoc rodzinki to też prawdopodobnie by nie było 😆

      Usuń