Posypało śniegiem, a ponieważ nie wiadomo jak długo będziemy mogli cieszyć się prawdziwą zimą, więc trzeba zrobić kilka zdjęć ku pamięci.
A tymczasem mam nareszcie czas, aby bez ograniczeń robić to co lubię. Bardzo dawno temu zaczęłam, potem złożyłam, schowałam do szafy i z braku czasu leżały tam i czekały, aż się doczekały. Puzzle. A teraz cieszę się każdym włożonym na swoje miejsce puzzelkiem.
Kolejna książka i kolejny trudny temat. Poprzednio Wołyń, tym razem Holokaust. Obydwie książki to wspomnienia osób które przeżyły te tragiczne czasy, doświadczyły okrutnego, nieludzkiego traktowania ze strony innych i konsekwencje z jakimi muszą zmagać się przez całe życie.
Dla zrównoważenia to podczas układania puzzli słucham audiobooków lekkich, łatwych i przyjemnych, które mają przede wszystkim umilać już i tak miły czas 😀😉.
Och, i u nas sypnęło śniegiem. I jest bardzo przyjemnie i biało. Aż miło pobiegać w takim puchu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja nadal czekam na śnieg. Coś tam z lekka poprószyło, ale trudno to nazwać zimą;) tyle, że zimno okropnie i wieje.
OdpowiedzUsuńZielonapirania