Październik w tym roku jest szczególnie, jakby to ująć a nie chcąc używać określenia brzydki to napiszę nieciekawy. Zimno, wieje i pada. Próbuję wyłapać jakieś pojedyncze dni, żeby zrobić jesienne porządki w ogrodzie i przyznam, że jest z tym ciężko. Ale pomalutku do przodu, te najważniejsze rzeczy zrobione i liczę jednak, że zima tak szybko nie przyjdzie i coś jeszcze nadrobię. Tymczasem w nocy z niedzieli na poniedziałek ma być już u nas mróz, czyli sezon palenia w pełni.
Pomimo pesymistycznego początku dzisiejszego wpisu, zdjęcia będą jak najbardziej pozytywne na dowód tych kilku ładnych dni.
Październikowe zbiory z foliaka i bardzo późny w tym roku winogron spowodowany majowymi przymrozkami i dużo późniejszym rozpoczęciem wegetacji.
I mój rokitnik. Miałam pochwalić się nim już dawno temu, ale jakoś umknęło, więc zrobię to teraz. W tym roku jeszcze malutko owoców na krzaczku, zostawiłam je dla ptaków i czekam na przyszły rok, kiedy plony będą już większe i będę mogla zrobić swój własny sok z rokitnika.
Zimno zimnem, ale trzymajcie się cieplutko i miejcie się najlepiej na świecie. Pa 😊
Piękny warzywnik i super foliak, rodzeństwu choroba zniszczyła pomidory .Cudowne przebarwienia lisci tylko ten deszcz ale potrzebny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDeszcz potrzebny, ale jednak trochę więcej słońca i kilku kresek na termometrze więcej również by się przydało. Gdyby nie te kolory na drzewach można byłoby pomyśleć, że to już listopad. Pozdrawiam Ula :)
UsuńPięknie u Ciebie:):):)
OdpowiedzUsuńPaździernik, nawet zimny i deszczowy potrafi zaczarować świat swoimi barwami 😀
UsuńU mnie październik nie jest taki zły, jest w miarę ciepły i suchy, i niebo bardzo często jest niebieskie. Póki co nie mam powodów do narzekań.
OdpowiedzUsuńA w temacie rokitnika napiszę tylko, że właśnie siedzę i piję cieplutki napój rokitnikowy. Uwielbiam!
Rokitnik też uwielbiam, ale do przyszłego roku jeszcze muszę mieć kupny, a potem już będę delektować się sokiem z owoców własnego krzaczka 😀
UsuńHi,
OdpowiedzUsuńVery nice blog. I am new, do you like to follow each other? I follow you number 51
https://fashionrecommendationss.blogspot.com/
Warzywnik masz cudny, nawet skopiowałam tę twoją fotkę do zbioru prywatnych inspiracji na nowy rok. Dziękuję! Pomysł wyścielenia miedzy skrzyniami też wspaniały, u mnie najbujniej właśnie tam rosną chwasty.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że mogłam zainspirować 😃 . Mnie wykanczało jeżdżenie z kosiarką między skrzyniami a teraz, a kiedy jeszcze postawiłam płotek w obronie moich marchewek przed pieskami to już ciężko byłoby tam zadbać o porządek. I wloknina sprawdziła się znakomicie.
UsuńJeżdżenie z kosiarką między skrzyniami to pokuś ale ręczne wyrywanie bujnych chwastów przy obrzeżach to syzyfowa praca. A patent wspaniały!!!
Usuń