Odpoczywam przymusowo od wszystkiego. Pierwszy tydzień przespałam i przeleżałam, a teraz trochę czytam, coś pooglądam, rozwiążę sudoku a przede wszystkim tworzę. Jak chwilę pokręcę się po domu to dostaję zadyszki i wracam odpoczywać na kanapę. Dlatego wszystko czego mi potrzeba mam w zasięgu ręki, tylko kordonek już się kończy. Ale to nic bo w sobotę będzie nowa dostawa. Okazało się, że szydełkowanie jest jedyną czynnością, które mnie nie męczy. Ale tym moim robótkom poświecę inny wpis.
A taki mam widok z kanapy.
Zima za oknem jest piękna. Śnieg sypie przez cały czas, od czasu do czasu pojawia się zadymka a ja podziwiam ją zza szyby. Zresztą jak widać nie tylko ja 😉
Choroba chorobą, ale tradycji "tłustego czwartku" musiało się stać zadość, więc rodzinnie popełnione zostały i chrusty i pączki. Wyszły przepyszne 😊
I to by było na tyle. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, trzymajcie się ciepło i przede wszystkim zdrowo.
Zdrowia i jeszcze raz zdrowia.Jakie cuda stworzylas, pokazuj i chwal się.
OdpowiedzUsuńJejciu dopadło Cię świństwo, więc tylko zdrówka życzę. Odpoczywaj i wracaj do sił!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz, elaj, nie tylko robótkowe ale rownież kulinarne 😋
OdpowiedzUsuńZdrowiej!
O rany
OdpowiedzUsuńZdrowia!!
Współczuję załapania tego choróbska, zastanawiałam się co się dzieje z Tobą, że tak nic nie piszesz, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogło Cię trafić.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i wracaj do zdrowia!
Podziwiam, że cokolwiek robisz. Ja nic nie mogłam. Zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrowia Elu. Odpoczywaj dużo, to bardzo ważne. Nawet jak dobrze się czujesz, nic nie rób, bo może być źle. Ela przeszłam to i wiem o czym piszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńZdrowia, Elu! Trzeba przyznać bardzo pracowicie spędziłaś czas choroby, dużo ślicznych rzeczy powstało. I takie pyszności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Trzymaj się dzielnie i zbieraj siły.
OdpowiedzUsuńA widok z okna masz niesamowicie piękny:-)
Dziękuję Wam bardzo serdecznie. Pysznosci pączkowo chrustowe to przede wszystkim dzieło męża, ja tam tylko niewielki udział miałam przy chrustach 😉.
OdpowiedzUsuńPaskudztwo cały czas męczy i zabiera wszystkie siły, ale najważniejsze, że saturacja nie spada poniżej normy. Powolutku sobie dziergam na tym szydełku, bo muszę zająć czymś głowę i odwracać myśli od tego co mnie boli i jak się czuję. A dzisiaj pewnie prześpię większość dnia. A za oknem śniegu coraz więcej i więcej 😊.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Cieszę się, że masz umilacze. Ja dokładnie od tygodnia też jestem wkręcona w ręczne robótki, nawet się nie spodziewałam, że to co miało pomóc przetrwać mi nudę tak bardzo mnie zachwyci. I jestem z siebie dumna, że się nie poddaje chociaż praca jest mozolna i dopiero niedawno zauważyłam jakiś progres :). A teraz oby do przodu.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego jeszcze raz, dbaj o siebie. Nie wiem czy u Ciebie dzisiaj słońce ale jeśli nie, to posyłam Ci trochę mojego :). Łap i ciesz się.
Widoczek z okna masz genialny !!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko !! Ale nic na siłę...;o)
Piekny widok z okna!!!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko, Elaj! Trzymam kciuki za powrot do zdrowia i wysylam cieple mysli:)
Dołączam do życzeń rychłego powrotu do zdrowia. Cieszę się, że nawet w chorobie nie przestajesz cieszyć się tym, co dobre i miłe :) To się chyba nazywa Sztuka Życia :)
OdpowiedzUsuńWracają jak najszybciej do zdrowia. Cieszę się, ze zajmujesz głowę robótkami.
OdpowiedzUsuńPiękny masz widok z okna, pyszności znajdują się na Twoim stole.
Pozdrawiam serdecznie
Tez bym chciala taki widok miec za oknem.
OdpowiedzUsuń