Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, święto które bardzo lubię i ma dla mnie szczególny wydźwięk. Tak dla ciekawości - obchody tego święta jako Zaśnięcia Bogurodzicy mają swoje początki w Kościele wschodnim, który wprowadził je w 431 roku. Zaś Kościół łaciński (rzymski) obchodzi Wniebowzięcie Maryi od VII wieku. A z pism św. Grzegorza z Tours (+ 594) dowiadujemy się, że w Galii istniało to święto już w VI w. Obchodzono je jednak nie 15 sierpnia, ale 18 stycznia.
Oczywiście tradycyjnie musi być bukiecik z kwiatów i ziół. Tym razem wyszło więcej kwiatów, bo z ziół tylko wrotycz i ewentualnie krwawnica.
Właśnie doczytałam, że według starej tradycji taki bukiet do poświęcenia powinien składać się z 7 lub 77 rodzajów kwiatów, ziół i zbóż. Myślę, że w przyszłym roku jak najbardziej uda mi się zastosować do tej tradycji, oczywiście trzymając się skromnie liczby 7.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko w ten upalny dzień i miejcie się najlepiej na świecie 😊🥰.
Moja mama przed laty na 15 sierpnia robiła wiązankę w której było zboże, proso (kto je jeszcze pamieta??), kalina, gałązka z jabłoni z jabłuszkiem, zerwana w lesie gałązka takiego fioletowego ziela, co nie wiem jak się nazywa:) i astry. Ja poprzestałam na bukiecie podobnym do Twojego:)
OdpowiedzUsuń