Jakiś czas temu wstawiłam na blogu post "Jestem" o teatralnej działalności naszej córki. Dokładnie rok i 2 tygodnie później w piątek 23 lutego 2024 mieliśmy ogromną przyjemność również być na spektaklu teatralnym, ale tym razem nie oglądaliśmy już Oli na scenie, a była to jej reżyserska premiera. Mnóstwo emocji i wrażeń poczynając od podróży do Wrocławia, która zamiast jednej godziny zajęła nam ponad dwie, ponieważ najpierw trafiliśmy na korek na autostradzie spowodowany wypadkiem, a potem próbując go objechać bocznymi drogami trafialiśmy na kolejne korki, tak że zaczęliśmy wątpić czy w ogóle zdążymy na czas do teatru. Okazało się, że w podobnej sytuacji byliśmy nie tylko my. Ale koniec końców udało nam się dojechać na czas i jeszcze Kasia zdążyła kupić kwiaty dla naszej reżyserki i aktorów.
Może ja, jako rodzic nie potrafię być obiektywna w swojej ocenie, ale Ola zrobiła kawał naprawdę dobrej roboty. Zresztą reakcje widowni zarówno w czasie trwania spektaklu, jak i po jego zakończeniu mówiły same za siebie. Oczywiście była to ciężka praca całej ich fantastycznej ekipy teatralnej, bo jakby nie było, reżyser zaistnieje tylko dzięki aktorom.
Zdjęcia, które wstawiam dzisiaj są z próby generalnej, a na te z premierowego spektaklu muszę jeszcze trochę poczekać.
I nasza Pani Reżyser Ola za konsolą teatralną w trakcie ostatnich prób przed premierą.
Ciąg dalszy nastąpi, jak tylko dostanę więcej zdjęć :)
Wspaniale! Naprawdę!
OdpowiedzUsuńMietek
Gratulacje dla dumnych Rodziców i Pani Reżyser (ki) !! ;o)
OdpowiedzUsuńGratuluje talentu córci, ogrom pracy ale satysfakcja jest, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje, rodzice mogą być dumni z tak utalentowanego dziecka <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Gratulacje, powód do dumy i radości zdecydowanie 😊 na marginesie - oglądałam kiedyś, kiedyś "Lekcję" w teatrze tv, z udziałem Anny Polony, mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje. To zawsze jest miłe oglądać własne dziecko na scenie. Jest też dreszczyk emocji, by wszystko było dobrze. Znam te emocje i tę przyjemność, bo tak czułam będąc na koncertach naszej córki która jest skrzypaczką. Niestety teraz we Francji. Pozdrawiam całą dumną rodzinkę!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie 😊. Oczywiście duma nas rozpiera, trzymamy za nią kciuki i wspieramy ją z całych sił. Gratulacje przekażę też Oli, zresztą ona również czyta bloga więc chyba podpowiem tylko, aby zaglądnęła do tych pięknych komentarzy pod postem 😍.
OdpowiedzUsuńJejku naprawdę wspaniała sprawa. Wcale Ci się nie dziwię, że jesteś taka dumna. Niesamowite. Córka ma wielkie wsparcie to najważniejsze.
OdpowiedzUsuń