Translate

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Co mogę powiedzieć o ...

 Fajnie jest się budować i zdobywać nowe doświadczenia, zwłaszcza takie, które mówią nam o tym, jak jakieś tam ekipy widzą swoich potencjalnych pracodawców :D


Właśnie dzisiaj dostaliśmy wycenę od pierwszej ekipy od hydrauliki i CO. Może i wyglądam na blondynkę, której wszystko można wmówić,  a Jarek na faceta, który nie ma co robić z pieniędzmi, ale to co zobaczyliśmy na wycenie samych materiałów powaliło nas z nóg. Materiał, za który powinniśmy zapłacić ok. 19-20 tyś zł został wyceniony na .... ponad 35 tyś. zł !!! Cała w szoku, w celu porównania cen, weszłam  w internet i po kilku minutach okazało się, że tylko na kilku  pozycjach zeszłam z ceny prawie 5 tyś. zł. , a tych pozycji w kosztorysie jest dokładnie 197, a często w  jednej pozycji występuje kilka sztuk czegoś tam co pomnaża kolejne kwoty. Jeśli chodzi o robociznę to cena jest do zaaprobowania, ale ... panowie nie pokusili się o wyszczególnienie kolejnych czynności i wycenienia ich, tylko rzucili całą kwotę za "wszystko". I to raczej też nie przejdzie, bo są pewne rzeczy, które będziemy robić sami, ewentualnie kogoś zatrudnimy, ale będzie to dopiero za jakiś czas - np. łazienka na górze.
No i robi się całkiem ciekawie, a to przecież dopiero początek rozmów z ludźmi od instalacji, o wykończeniówce nie wspominając. A jutro druga wycena od kolejnej ekipy - już nie mogę się doczekać :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz