Translate

niedziela, 29 marca 2020

Wiosna ...

Koronawirus szaleje, a my siedzimy na naszej wsi i wykorzystujemy czas, kiedy wszystko pozamykane i najlepszym wyjściem (a nawet nakazem) jest siedzenie w domu. W bloku byłoby ciężko, tutaj mamy dużo przestrzeni bez ludzi. Ale za to jest przyroda i wszelkie znaki na niebie i ziemi, że nadeszła wiosna.Co prawda na dzisiejszy wieczór zapowiadają ochłodzenie i opady śniegu, ale przecież wciąż jest marzec i staropolskie przysłowie "w marcu jak w garncu" cały czas ma swoje uzasadnienie w pogodzie.
Dzisiejszy wpis będzie pod znakiem ptaków. W pierwszy dzień wiosny pokazały się u nas  bociany. Trochę wcześniej  pojawiły się na pastwisku żurawie,  a trzy dni temu czaple. O stadach szpaków nawet nie wspominam ;).



I żurawie :)




I dla uzupełnienia: przyleciały mewy (chyba mewy 😉) i łabędzie.





 A tutaj zdjęcie dla spostrzegawczych ;)



 I takie to oto nasze okoliczności przyrody podziwiane z okna :)




2 komentarze:

  1. Przepięknie mieszkacie Elaju.
    Ale teraz będzie Wam trochę smutno... bo ptaki odleciały.
    Dobrze że macie "własne ptaszęta" czyli dzieci, które z pewnością będą Was odwiedzać jesienią i zimą.
    Serdeczności pozostawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima szybko minie i znowu przylecą wszystkie do nas. Mieszka tu też czarny bocian i czaple siwe, a czapla biała zatrzymuje się u nas dwa razy w roku w czasie przelotów na kilka dni. Już zaczynamy ją wypatrywać ☺

      Usuń