"Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, wtedy PAN, Bóg Zastępów, będzie z wami, jak to mówicie. Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! W bramie sądźcie sprawiedliwie! Może ulituje się PAN, Bóg Zastępów, nad resztą domu Józefa." Am 5.14-15
Pogodę w drugi dzień adwentu mamy taką:
W tym roku wianuszki dwa. Wieniec adwentowy ze świeczkami zapalanymi w kolejne niedziele adwentu to trochę mało, bo lubię światło świeczek, a w takie krótkie i ciemnie dni grudnia aż się prosi o rozjaśnienie tych mroków płomyczkami świec, dlatego tym razem zrobiłam drugi wieniec (chociaż mówiąc wieniec, to chyba trochę przesadzone ;) taki na dni powszednie.
Dzisiaj trochę o początkach adwentu, czyli kilka słów z historii świąt chrześcijańskich.
"To dziwne, ale pierwsi chrześcijanie potrzebowali czterystu lat, by zacząć obchodzić przyjście Syna Bożego, ów adventus. Długo bowiem Kościół nie znał innych świąt poza Zmartwychwstaniem, aktualizowanym w każdą niedzielę, czyli pierwszy dzień tygodnia. (...) Przyjście Jezusa wpisuje się (...) w kalendarz liturgiczny najpierw na Zachodzie, a potem na Wschodzie, zaś Adventus traci swoje pogańskie znaczenie i zaczyna oznaczać czas przygotowania przed Bożym Narodzeniem, którego długość i treść podlega wielu różnym zmianom, zależnie od regionu (...). W Galii jest to Post świętego Marcina albo Post zimowy. Okres ten ustanowiony już na synodzie w Tours (563 r.) zostaje doprecyzowany w 9. kanonie synodu w Macon (581 r.), który wprowadził obowiązkowy post w poniedziałki, środy i piątki od św. Marcina (11 listopada) do Bożego Narodzenia i kładł szczególny nacisk na zwiększenie pobożności i częstszy udział w zgromadzeniach liturgicznych." (Robert Fery " Historia świąt chrześcijańskich" s.14)









