Translate

środa, 7 grudnia 2022

Wrocławskie Targi Dobrych Książek.

 

Brak czasu na czytanie w takiej ilości, jakiej bym sobie życzyła skutkuje systematycznym wzrastaniem książkowego stosiku książek. A właściwie to stosu a nie stosiku, co oczywiście w niczym nie przeszkadza, aby dokładać do niego kolejne pozycje koniecznych do przeczytania książek. Wczorajszy wyjazd do Wrocławia skończył się ogromnym niedosytem, jaki powstał na skutek  spedzenia zbyt małej ilości czasu w Hali Stulecia na Targach Dobrych Książek. Nie lubię tłumów i dużej ilości ludzi wokół mnie, ale w takich miejscach kompletnie mi one nie przeszkadzają. Zresztą w ostatnim dniu targów i to jeszcze w godzinach popołudniowych było całkiem przyjemnie. Do stoisk nie trzeba było się przepychać, nikt nikomu nie blokował przejścia i spokojnie można było przeglądać ofertę wydawnictw. A było ich naprawdę sporo. 


Przy wejściu powitały nas Mole Książkowe, a jeden z nich to moje osobiste na książkach wychowane dziecko 😀








Najpiękniejsze dla mnie są stoiska antykwaryczne i zawsze tam spędzam najwięcej czasu. I już sobie postanowiłam, że każde kolejne targi zacznę właśnie od nich. Jak ominę jakieś nowości, to nic się nie stanie, a nic nie zastąpi przyjemności szperania i wyszukiwania przeróżnych perełek w postaci starych wydań.

A takie książki sobie przygarnęliśmy. Pięć ze stoisk antykwarycznych i jedna z nowości. 


Za oknem ciemno i zimno, prawdziwie grudniowo. Bardzo lubię grudzień, to mój miesiąc 😊.


Miejcie się dobrze i co ważne cieplutko, bo podobno zima ma okazać już za parę dni swe prawdziwe oblicze.

Dobry klik dla Laury.




12 komentarzy:

  1. Klik dobry, to miałaś raj dla duszy , na pusto nie wróciłaś.Grudzien u Ciebie biały i pieknie jest, u nas czarno Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj miałam raj, tylko trochę go mało było, jak na moje wymagania 😉😀

      Usuń
  2. Zazdroszczę! "Nostalgia anioła" rzuca na kolana (przynajmniej mnie). Mam 2 egzemplarze, kilka kupiłam w prezencie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję na podobne wrażenia po przeczytsniu, ale zostawiam ją sobie na czas poświąteczny, kiedy to będę miała kilka dni urlopu i będę mogła delektować się lekturą.

      Usuń
  3. Piękne te Mole !! Ja Targi z rozsądku omijam...Nie stać mnie na kupno kolejnego mieszkania...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze książki mieszczę, ale też nie wiem jak długo 😃

      Usuń
  4. Boję się chodzić na targi książek, żeby nie przywlec do domu następnego stosu:)
    Ale Ziemkiewicza nie kupiłabym na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na targach książek delektuję się samym przebywaniem w takim miejscu, przeglądaniem, szukaniem, słuchaniem a te kolejne stosiki to taki efekt uboczny 😃. A Ziemkiewicz dla męża wyszperany - lubi to ma 😉

      Usuń
  5. Właśnie zaczęłam się przedzierać przez moje półki pełne książek by oddać z połowę do biblioteki, przecież będę mogła wtedy i tak czytać swoje książki a uwolnię kilka półek i sporo zakurzaczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam na nowe regały a przy okazji również zrobię solidny przegląd wszystkich książek a to nie wcześniej niż latem.

      Usuń
  6. Moje uznanie!!! Cenię i szanuje ludzi którzy kupują i czytają książki.
    Pięknie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja w tym roku przegapiłam Katowickie Targi Książki. Buu!

    OdpowiedzUsuń