Translate

niedziela, 23 sierpnia 2015

Po dłuższej ciszy na blogu ...

Długo trwała ostatnio cisza na blogu,spowodowana m.in brakiem internetu i często brakiem sił i chęci, żeby w ogóle siadać do komputera, ale dużo działo się w tym czasie na naszym pastwisku.  W największym skrócie to oczyszczalnia,  własny prąd, kolejne pryzmy ziemi i tynki. A tak trochę dokładniej to wszytko  widać na zdjęciach.

 Najpierw montaż oczyszczalni biologicznej ze studnią chłonną. Wszystko trwało pół dnia - przyjechali, rozkopali, zamontowali, zakopali i można używać. Mam nadzieję, że oczyszczalnia będzie działać tak sprawnie, jak sprawnie panowie z firmy  ją montowali.



Po wykopaniu dołów pod oczyszczalnię i studnię chłonną zostało trochę ziemi. Tym razem powinno już wystarczyć tej ziemi na podsypanie całego tarasu


Montaż licznika w skrzynce - długo czekaliśmy, ale za to ominął nas etap prądu budowlanego i mamy taryfę G11.



 Tynki, tynki i tynki czyli coś, co zajmie bardzo dużo czasu, ale Inwestor postanowił zrobić je samodzielnie, bez udziału firm zewnętrznych. Na zdjęciach tynki w salonie. Aktualnie zostało tylko obrobienie okien i można przechodzić do następnego pomieszczenia.



Robi się już coraz bardziej domowo :)

2 komentarze:

  1. Dzień dobry, nareszcie nowe zdjęcia ;) szkoda, że tak mało, czekamy na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak to miło, że ktoś czeka na te moje zdjęcia :) Jak tylko będzie coś nowego i ciekawego to postaram się od razu wstawić. Mam nadzieję tylko, że już nie powrócą problemy z internetem. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń