Cały czas doskonalę swoje umiejętności w operowaniu szydełkiem i tak jak wspominałam wcześniej, postanowiłam spróbować swoich sił w zrobieniu serwetki z łączonymi motywami. Od razu proszę, aby się zbytnio jej nie przyglądać, to wtedy nie będzie widać błędów 😉 . Oczywiście żartuję, wszelkie komentarze z konstruktywną krytyką są bardzo mile widziane, zwłaszcza dotyczące sposobu napinania takiej serwetki, bo tu miałam z nią trochę problemu.
Serwetka - bieżnik z elementów łączonych na bieżąco w ostatnim rzędzie, a na koniec wszystkie razem obrobione już jako całość. Tak oto się prezentuje.
A na koniec mam takie pytanie, czy kobieta w wieku 50+ to już jest "starsza pani" ?
Piękny bieżnik! Jestem pełna podziwu- świetnie Ci idzie! Żadnych błędów nie widzę. 50+ starsza pani? Myślę, że nie, choć w naszym zawodzie można usłyszeć, że starsza nauczycielka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Masz rację Iza, zwłaszcza jak w pewnym momencie w związku przejściem kilku starszych koleżanek na emeryturę, nastąpiła tak naprawdę wymiana pokoleniowa personelu :)
UsuńBrawo, cudeńko.Ja się nie biorę za elementowe serwetki bo sknocę.Jak miałam 13, 15 , 16 lat to taka osoba była dla mnie stara, moja babcia że względu na strój i fryzurę zawsze była stara patrząc okiem dziecka.Moje dzieci w wieku wtedy 19 lat twierdziły że pracują ze starsza panią, no wiesz w Twoim wieku.A ja ? Kiedy to było jak miałam 50 lat to wtedy byłam młoda.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMnie się tak bardzo podobają serwetki z pojedynczych motywów, że musiałam spróbować i po paru próbach zaczęło wychodzić ;)
UsuńDla młodych to każdy, kto ma parę lat więcej jest stary, ale pierwszy raz spotkałam się to ktoś mający pod osiemdziesiątkę, mówi o osobie 50+ że jest już "starszą panią" :)
Wspaniała robota. Pamiętam jak moja babcia z ciocią razem dziergały. One to prawie na akord robiły. Ja im się tylko grzecznie przyglądałam :) U cioci zawsze było pełno wszelakich robótek. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
OdpowiedzUsuńKasiu, witam Cię serdecznie "za moim oknem" :) Takie robótki potrafią bardzo wciągać, coś teraz już o tym wiem ;)
UsuńStarsza pani to wiek umysłu, ja tam się nie poczuwam
OdpowiedzUsuńA serweta pięknie wykonana, brawo!
Też tak myślę, można być "starym" będąc rocznikowo całkiem młodym i odwrotnie. Osobiście znam i jednych o drugich i zdecydowanie wolę tych drugich.
UsuńPiekna serwetka! Brawo Ty:) Ja zrobilam w swoim zyciu tylko... kawalek szalika, nie stac mnie na takie cudenka.
OdpowiedzUsuń50 lat - co to jest... Rybenka ma racje, przeciez to stan umyslu. Zreszta zycie zaczyna sie po 50-ce, a moze po 60-ce? Kto to wie...
A tak odnosnie wieku, to pamietam, ze kiedys moja uczennica, opisując swoją mame, zbudowala takie zdanie: "Szanuje moja mame, bo jest starszą osobą, ma juz 39 lat":)))
Pamiętam, jak mając może 10 lat albo i mniej nawet moja koleżanka mówiła ze współczuciem o swojej mamie jaka jest stara bo ma 32 lata :))
UsuńPiękna serwetka, masz zdolności! A co, do wieku, to ja tak nie uważam, ale to zależy kto na ile się czuje. Też myślałam, że po 40 tce to już starość, a tu jakoś tej starości nie widzę.:-) trzeba mieć trochę dystans do siebie, i otaczającego nas świata, choć prawda jest taka, że metryki nie da się oszukać:-).
OdpowiedzUsuńChoćbyś czuła się o 20 lat młodsza, to metryka i tak zawsze prawdę powie, ale z drugiej strony dobrze, że się nią nie sugerujemy. Chociaż są i tacy, którzy bardzo lubią powoływać się na swój wiek, zwłaszcza jak chcą przekonać do swojej racji, a nie mają argumentów.
UsuńPiękna serwetka:)))a wiek to często stan umysłu..Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Coś w tym stwierdzeniu o stanie umysłu jest, nie da się ukryć. Pozdrawiam Reniu :)
UsuńSerwetka piękna, a odkąd moja mama przekroczyła granicę 50 to jakoś nie myślę o osobach w tym wieku jako o "starszych paniach/panach". Może i pewne rzeczy wyglądałaby trochę nieodpowiednio, np włosy farbowane na zielono, ale to tylko moja opinia.
OdpowiedzUsuńPostrzeganie wieku innych zmienia się z czasem, to prawda. I chyba im jesteśmy starsi to ta granica, kiedy mówimy o innych jako "starsza pani, starszy pan" również się przesuwa.
UsuńHmm. Starsza pani? Ja też? Kiedy czuję się raczej niedojrzałą smarkulą? Z włosami jednakowoż coraz bardziej siwymi. Jak dla mnie 50+ to nie starość. Pozdrawiam młodzieńczo!:-D
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też jakoś nie mogę poczuć tej "starości", zwłaszcza w pracy z moimi przedszkolakami 😆
UsuńBo to Ci młodsi kalendarzowo wkręcają człowieka w starość. Nie daj się.
UsuńProblem w tym, że to osoba prawie 80 letnia uświadamia mi mój podeszły wiek 😆
UsuńZazdrość? ;-)
UsuńJa jestem 60 i babcia czworga wnucząt i wydaje mi się, że jestem młoda:-)a bieżnik śliczny.
OdpowiedzUsuńBo jesteśmy takie, na ile się czujemy i oby jak najdłużej 😀
UsuńBieżnik cudowny. A co do "starości" to znam 70 - latków, którzy zachowali wewnętrzną młodość i 20 - latków, którzy zachowują się jak typowi emeryci. Grunt to zachować wewnętrzny hart ducha. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację Karolinko, wiek rocznikowy jeszcze o niczym nie świadczy, najważniejsze jest to co mamy w sobie i ile mamy witalności życiowej 😊
UsuńAleż oczywiście, że kobieta 50+ to nie starsza pani! Zycie dopiero się zaczyna😂 a bieżnik zrobiłaś taki piękny że Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 Ja tak zazdrościłam i zazdrościłam aż wreszcie nie wytrzymałam i mam swoje 😆. I również uważam, że po 50 zaczynamy się dopiero realizować, bo mamy czas wreszcie dla siebie 😊
UsuńBieżnik wyszedł zarąbiście !! Kobieta od osiemnastki już się nie starzeje...;o)
OdpowiedzUsuńO to to Gordyjko, i nikt nam nie wmówi, że jest inaczej 😄
UsuńMoże być i "Starsza Pani ale bez godności" czyli taka której wszystko wolno i już nie musi się zastanawiać, czy to wypada. Wypada wszystko co jej w duszy zagra.
OdpowiedzUsuńOd razu nasunęły mi się słowa piosenki "Niech żyje wolność, wolność i swoboda..." :))
UsuńJak na moje oko, to zblokowana jest profesjonalnie :D Bardzo ładnie wyszło <3
OdpowiedzUsuńEla, doceniam Twoje fachowe oko i przyjmuję z radością tę ocenę, a ile się tych szpileczek naprzekładłam to moje 😉.
UsuńSerwetka jest przecudna, marzy mi się taki szydełkowy obrus. Do niedawna myślałam, że nie mam do takich rzeczy cierpliwości ale niedawno "wciągnęłam się" w haft krzyżykowy i przepadłam :).
OdpowiedzUsuńCo prawda brakuje mi jeszcze trochę do 50+ ale jak ktoś mnie wtedy powie, że jestem starszą panią to mu przywalę ha ha ha ( a brzydzę się przemocą ).
Oj, takie robótki potrafią to wciągnąć na dobre ;) Ja przy moim 50+ jakoś nie mogę dostrzec w sobie "starszej pani" i nie mam najmniejszego zamiaru, tym bardziej, może kiedyś na emeryturze, ale nawet na nią jeszcze parę lat muszę poczekać :))
UsuńPiękna serwetka, kiedyś wydawało mi się że jeśli ktoś ma pięćdziesiąt lat to już starsza osoba, obecnie będąc w tym wieku już tak nie uważam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tak to działa, że postrzeganie wieku innych zmienia się wraz z tym, jak i nam przybywa lat :)
UsuńBieżnik cudny:))a pytanie o wiek kobiety ,to zależy jak się czujesz:)czasem czterdziestolatki są "starszymi paniami"a siedemdziesiątki czują się jak osiemnastki:)))
OdpowiedzUsuńCzyli jakby nie patrzeć to wiek mentalny jest tym, który decyduje o tym, jak jesteśmy postrzegani albo nawet jak sami się czujemy.
UsuńUroczy ten bieżnik...Lata nie są ważne,... Ważne jest na ile się czujesz....Gorąco pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńI tego się będę trzymać, bo jakoś nie mogę poczuć w sobie takiej typowej "starszej pani" 😉
UsuńZachwyciła mnie ta serweta! Cudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco:)
Dziękuję, a przyznam że jestem z niej dumna, bo to moja pierwsza serwetka z łączonych motywów 😊
UsuńPrześliczna serwetka! Uwielbiam takie łączone z elementów :). A co do wieku, to uważam, że życie zaczyna się właśnie po 50-ce, więc o jakiej starszej pani mówimy??!!
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie Małgosiu :) W sztuce dziergania dopiero się wprawiam dlatego bardzo się cieszę każdym słowem uznania, dziękuję:)
UsuńNo właśnie jaka starsza pani? Dopiero teraz po 50-ce mogę zacząć się realizować i robić to co chcę, a nie to co muszę :))