czwartek, 24 września 2020

"Kogucik - Złoty Grzebyczek"

Niby człowiek dorosły, a cieszy się jak dziecko, gdy bajeczkę do ręki dostanie 😁  Nie tak dawno pisałam tutaj o książce z bajkami A. Tołstoja i tam była też pewna bajka z dzieciństwa, którą bardzo, bardzo lubiłam i tak  zapadła mi w pamięć, że mogłam jeszcze teraz jej niektóre fragmenty cytować z pamięci. Teraz już nie muszę tego robić z pamięci, bo oto wczoraj stałam się właścicielką tej bajeczki. Nie w zbiorze bajek, ale jako osobne wydanie, co jest dla mnie jeszcze bardziej cenne. Oto moja najnowsza zdobycz:

 


"Kogucik - Złoty Grzebyczek" dołączył do książek, które mają u mnie swoją specjalną półkę 😊





23 komentarze:

  1. Zdecydowanie nie jesteś normalna.
    To komplement jakby co!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że masz swoją ulubioną bajkę na półce z książkami. Nie znam tej bajki. Pozdrawiam. :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych książeczek "perełek" z mojego dzieciństwa już troszeczkę mam na półce, to takie moje małe "zakręcenie" w tym temacie :)

      Usuń
  3. Pamietam te bajke:)
    Jestes "pozytywnie zakrecona" - to komplement, jakby co (jak napisała wyzej Rybka)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za ten komplement i Tobie i Rybce oczywiście dziękuję :) Jak to mówią, każdy ma jakiegoś hopla na jakimś punkcie, a u mnie to są te książeczki dla dzieci, zarówno z mojego dzieciństwa, jak i jeszcze dużo starsze.

      Usuń
  4. Znam bajkę,pamiętam z dzieciństwa.Niewykluczone,że przy czytaniu płakałam..,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ją bardzo przeżywałam, za każdym razem tak samo mocno.

      Usuń
  5. Miałam tą samą wersję(tłumaczenie?) bajki w formie słuchowiska, jeszcze na kasecie magnetofonowej. Interpretacja lektora była tak rewelacyjna, że do dzisiaj pamiętam większość tekstu.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchowiska nie znam, ciekawe czy dałoby się jeszcze znaleźć to nagranie?

      Usuń
  6. Znam tę bajkę ... i też mi się podoba.
    Chociaż smutna... ale niektóre bajki takie są.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dla współczesnego dziecka za dużo niezrozumialych wyrazów, no i przemoc;) dlatego nie czytałam mojej wnuczce ale opowiadałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, teraz trzeba by było zrobić nowe tłumaczenie. A jeśli chodzi o przemoc, to czytając ostatnio dzieciom bajkę "Kozucha Kłamczucha" sama zmieniłam tekst, gdy doszłam do słów "Łeb ci utnę! I pobiegła gospodyni po siekierę" 😁😀 Wszystko się zmienia i wrażliwość dzieci też, bo są w innych warunkach wychowywane niż kiedyś.

      Usuń
  8. Pamietam jeszcze bajke A. Puszkina o rybaku i złotej rybce:) Znasz? Moje wydanie miało piekne ilustracje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam, znam :) Ja mam wydanie "Bajki o rybaku i złotej rybce" z 1979 r. z ilustracjami Hanny Czajkowskiej, takie jak w tym linku: https://allcollect.pl/pl/p/Bajka-o-rybaku-i-rybce-Aleksander-Puszkin%2C-ilustracje-Hanna-Czajkowska/42364 . Ale przyznam, że bardziej podoba mi się wcześniejsze wydanie tej bajki 1964 z ilustracjami Zofii Fijałkowskiej ( http://garazilustracji.blogspot.com/2011/01/bajka-o-rybaku-i-rybce.html )

      Usuń
    2. W domu rodzinnym mielismy to wczesniejsze wydanie z ilustracjami Zofii Fijałkowskiej, piękne!
      Mama czytałam mnie i siostrze tyle razy, ze znam do dzis cale fragmenty na pamięć. Opowiadalam po latach swoim dzieciom przed snem:)

      Usuń
  9. Znam tę bajkę, bardzo mi się ona podobała.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna bajka, lubię bajki ,tato nam zawsze opowiadał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też :) Pamiętam jak już leżeliśmy, w pokoju było ciemno i tato opowiadał bajki, ale prawie nigdy nie udawało mu się skończyć bo zaraz zasypialiśmy ;)

      Usuń
  11. Wzruszyłam się, bo pamiętam takie wydanie książeczki i samą bajeczkę🧡🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książeczka i wiele innych bedzie teraz czekała na kolejne pokolenie :)

      Usuń