wtorek, 18 sierpnia 2020
Na włoską nutę
Będąc kiedyś na południu Włoch oczarowały mnie szpalery kwitnących oleandrów, rosnące przy autostradach. I gaje oliwne. Największe wrażenie zrobiły a mnie te stare, kilkusetletnie drzewa, z powykręcanymi pniami ale wciąż rodzące owoce. Chcąc zachować chociaż namiastkę tej pięknej południowej roślinności, postanowiłam stworzyć swój własny, taki mały włoski zakątek. Lawenda, oleandry i oliwka. Najlepsze warunki mają na południowej stronie domu, osłonięte od wiatru. Oczywiście jesienią oleandry i oliwka wędrują do garażu, zaś lawenda bez problemu zimuje w ziemi. Tylko przy dużych mrozach i jednoczesnym braku śniegu, okrywam ją świerkowymi gałązkami. A na oliwce w tym roku pojawiło się kilka owoców. Nawet ostatnie upały, przypominające południowy klimat, fajnie wpisują się ten włoski kącik.
Sielskie włoskie obrazki... Też miałem kiedyś w ogrodzie taki zestaw oleander-oliwka, takie klimaty to nic, tylko się zachwycać. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńChociaż to taka mała namiastka tych południowych klimatów, ale bardzo cieszy :)
UsuńPiękne kolorki oleandrow ,przy domu jest inaczej jak w bloku,wyjdziesz kiedy chcesz ,na działkę to już wyprawa.W moim rodzinnym domku też był ogród,wyszłam kiedy chciałam, trafił mi się blok.
OdpowiedzUsuńBardzo długo mieszkaliśmy w bloku, działka niby była blisko, ale jednak masz rację, to nie to co własne podwórko i ogródek przy domu. Znając różnicę bardzo doceniam to, co teraz mam.
UsuńUwielbiam oleandry. Masz kolory, które lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierwszy oleander ten jasny, był kupiony w ciemno. Nie wiedzieliśmy jaki będzie kolor kwiatów. Drugi już był świadomym wyborem :)
UsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńPieknie tam u Ciebie! Posiedzialabym z Tobą przed domem, szczegolnie cieplym wieczorkiem:)
OdpowiedzUsuńA już nie długo zaczną się rykowiska jeleni. Siedzimy wtedy wieczorem i nasłuchujemy, ryczą z różnych stron lasu, przywołując łanie. Czasami uda się też zobaczyć ich walki na łące pod lasem. Niesamowite widowisko :)
UsuńA nie boicie się?;)
UsuńNie, zwierzęta są na tyle blisko, że możemy je obserwować i na tyle daleko, że jesteśmy bezpieczni :)
Usuń