Dawno nic nie było? No nie było, bo ciągle mam wątpliwości, czy wrzucać to, co jest rozpoczęte i nie dokończone, czy czekać na efekt ostateczny i dopiero wtedy pokazać. I jednak zostanę przy jeszcze innej wersji, czyli tak jak wcześniej - stan aktualny, nawet jeśli trzeba by domyślać się końcowego efektu. Teraz tylko muszę zrobić oczywiście nowe zdjęcia, bo te co mam już całkowicie straciły na aktualności. Ale jeszcze zanim wrzucę zdjęcia zmieniającego się wnętrza naszej oliwki, dzisiaj trochę marcowej zimy na naszym pastwisku. Ostatnia chwila, bo wiosna za pasem i boję się, że długo już do tych zdjęć nie wrócę.
Tak było dwa tygodnie temu:
A tymczasem przyleciały już i spacerują sobie po łąkach żurawie i boćki :
Czyli wiosna niechybnie się zbliża :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz