piątek, 17 czerwca 2022

Zloty Stok i Kłodzko.

 Wczorajszy dzień potraktowaliśmy wyjazdowo. Dzień świąteczny, nie ma zabiegów więc zaraz po zjedzeniu śniadania z gotowym planem w głowie wyruszyliśmy samochodem do Złotego Stoku a celem była oczywiście Kopalnia Złota. Jeśli ktoś nie był, to polecam. Trafiliśmy też na świetnego przewodnika a to już połowa sukcesu aby wynieść że zwiedzania jak najlepsze wrażenia. 


Czekając na swoją godzinę wejścia chwila na odwiedzenie wystawy w muzeum.



Pralka z początku XX w. firmy Miele.


Zdjęcie zrobione specjalnie dla tej witrynki.

I wchodzimy do sztolni. 







Trochę tabliczek z ostrzeżeniami z czasówki PRL do poczytania. Było ich mnóstwo, tu jest mały ich fragment.

Tędy wszyszliśmy aby przejść do następnego wejścia. A na tle tych skał jest tyrolka o długości 1650 metrów. Rewelacja 😁.


I wchodzimy do kolejnej sztolni ale tym razem będzie po schodach w dół na głębokość 120 m.

 

Na powierzchnię wyjechaliśmy kolejką. Zdjęć mało bo i warunków do ich robienia pod ziemią za bardzo nie ma a kolejka szybko ruszyła i szybko odjechała 😉.


Potem do Kłodzka. To miasto to prawdziwa perełka warta zwiedzenia i poznania historii. 

 Na początek zwiedzanie Twierdzy i widoki z jej najwyższego punktu. Na twierdzy kręcono sceny do filmów m.in. "Czterej pancerni i pies" oraz "CK dezerterzy". Fajnie jest zobaczyć to na żywo.


















Most gotycki potocznie jest nazywany „mostem Wita Stwosza” (od nazwy ulicy powyżej) lub „mostem św. Jana” od św. Jana Nepomucena, czyli najpopularniejszego świętego w regionie, a którego rzeźbę znajduje się też  na moście.







Kolegiata Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku. Jest to rzymskokatolicki kościół farny, położony na Starym Mieście. I trzeba przyznać, że sprawia imponujące wrażenie. 






I kłodzki ratusz.


W drodze powrotnej znaleźliśmy kolejne miejsce "konieczne do odwiedzenia" od którego dodatkowo prowadzą ciekawe szlaki. Oby tylko wystarczyło nam na to wszystko czasu 😉. Dzisiaj tylko zapowiedź.

A o tym co się działo dzisiaj, będzie jutro 😊.

I klik dobry dla Laury.


7 komentarzy:

  1. W Kłodzku byłam wiele lat temu, myślę że minimum 13 lat już minęło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I prawdopodobnie te miejsca nic się przez ten czas nie zmieniły 😀

      Usuń
  2. Pieknie tam macie i fajna grupa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Ula, grupa się dobrała i dzięki temu tyle się dzieje 😃

      Usuń
  3. Dziękuję za ciekawą wycieczkę, nigdy tu nie byłam, więc zwiedzałam razem z Tobą z prawdziwym zainteresowaniem :))

    OdpowiedzUsuń
  4. W Kłodzku byłam w 2 klasie liceum. Najlepiej pamiętam z tej wycieczki to, że zwiedzałam kopalnię idąc wyprostowaną, kiedy wszyscy inni musieli się pochylać. Bycie niskim czasami ma swoje plusy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń