sobota, 11 grudnia 2021

Adwentowy kalendarz - dzień 14

 Widok za oknem bez większych zmian czyli wciąż jest biało.

Dzisiaj był u nas dzień lepienia pierogów i uszek. Zawsze robiłam je w wigilię rano, w tym roku wyłamałam się podwójnie, czyli terminowo, bo przygotowuję je wcześniej i mrożę oraz w zakresie przepisu.  Do farszu zawsze używałam leśnych grzybów a tym razem zostały one zastąpione przez pieczarki. Grzybów leśnych w mojej kuchni w tym roku niestety brak. Tzn. coś tam mam, ale w bardzo skromnych ilościach.


Poniżej bateria 101 uszek 😉

Pomimo soboty z pracy doszły nowe informacje o nowych zakażeniach co oczywiście wiąże się z kolejnymi grupami na kwarantannie. Tym razem osoby z personelu i jest duże prawdopodobieństwo, że to jeszcze nie koniec. 

No i na dzisiaj byłoby tyle.  

Myśl na dziś:

"Czasem dialog zamienia się w nie kończący się monolog, monolog głuchych ludzi."

kard. St. Wyszyński 

My klikamy, wy klikacie, oni klikają - Laurka wciąż potrzebuje dużo klików.

 

 

8 komentarzy:

  1. To piękny pomysł focić przez adwent codziennie widok niby taki sam ale jednak inny. A zdjęcia wieczornego domu z oddali, z rozświetlonymi oknami - wprost na tapetę 👍✨👌

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pomysł z codziennymi zdjęciami wpadł mi do głowy w momencie pisania pierwszego adwentowego postu 😀. Ciekawie będzie wrócić za rok do tych zdjęć i porównać pogodę.

      Usuń
  2. Piekny widoczek.I ja również robie to co się da wcześniej.Zdrowia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze wcześniej robiłam porządki i zakupy, ale wszystkie prace kuchenne były rozpisane na 2 dni przed świętami. W tym roku inaczej, zobaczymy jak się sprawdzi to wyłamanie z kolejności przygotowań 😉😊

      Usuń
  3. kliknęłam cegiełkę :D, świetny pomysł na kalendarz adwentowy, oczarowałaś mnie. Lecę poczytać porzednie okienka kalendarza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alis, pomysł na wpisy w formie kalendarza adwentowego powstał praktycznie z dnia na dzień, sama do końca nie wiedziałam jaką przybierze ostateczną formę 😊. Ale chyba się udało 😉. Bardzo się cieszę, że tak Ci się spodobał 😊

      Usuń
  4. Ja zaczynam od jutra, rybnymi kulkami w occie...;o)Pierogi mrożę od lat, żeby maraton był mniej uciążliwy...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w tym roku spróbuję rozłożyć kuchenne przygotowania, jak dobrze się w tym znajdę, to pewnie w przyszłym roku zrobię tak samo 😀

      Usuń