niedziela, 30 sierpnia 2020

Dzwoniec

I są pierwsi podjadacze słonecznikowych ziarenek. W tym roku wyjątkowo to nie sikorki pojawiły się pierwsze, a dzwońce. Dzięki żółtozielonej barwie piórek, doskonale potrafią się zakamuflować na słonecznikowej główce czy liściach. A kiedy dzwoniec już się solidnie naje, to można posłuchać jego śpiewu.

Dzwoniec jeden, ...
... a nawet dwa dzwońce ;)


A jutro czas wrócić do pracy.  Koniec urlopu, koniec "planowania"  dnia na zasadzie zrobię coś, albo nie zrobię i długiego siedzenia po nocach. Czas na przestawienie rytmu dnia. Ale ja lubię swoją pracę, cieszę się już na spotkanie z moimi dzieciaczkami. Oby tylko znowu nas nie pozamykali w domach na społecznej kwarantannie. A tymczasem życzę miłej niedzieli :)


16 komentarzy:

  1. Świetnie udało Ci się Elu uchwycić tego dzwońca! Zdjęcia są piękne i dzwoniec też!
    Ja jutro mam radę pedagogiczną i też się modlę,żeby wszystko poszło jak trzeba, i żebyśmy uniknęli tej korony i kwarantanny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż moje umiejętności fotograficzne są nikłe, to czasami nawet uda się zrobić zdjęcie, które coś w sobie ma :) My już po radzie, mnóstwo obostrzeń i papierów. Moje "pracowe" dzieci to przedszkolaki i o ile one potrafią w miarę szybko dostosować się do nowych wymagań, to większy problem jest z rodzicami. Ale cóż, samo życie ;)

      Usuń
  2. Zazdroszczę takich widoków z okna :) I trzymam kciuki za spokojny powrót do pracy :) / duzoszumuonic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widoki są rzeczywiście piękne, bez względu na porę roku. Dziękuję za odwiedziny i lecę z rewizytą :)

      Usuń
  3. Piękne ptaszki, pierwsi goście.Powodzenia w pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam szczerą nadzieję, że mimo wszelkich obaw uda nam się ten rok szkolny przepracować tak tradycyjnie, bez improwizacji zdalnych. A jak będzie? Zobaczymy.

      Usuń
  4. Bardzo lubię koncerty dzwońców, które grają nam na starym dębie w ogrodzie każdego poranka... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny taki mieszkaniec ogrodu, też z sąsiadem podpatrujemy i nazywamy ptaki latające u nas. :D niedziela była bardzo spokojna i leniwa.... swietna była..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też polechniuchwaliśmy, a że caly dzień padało, to i atmosfera do "nicnierobienia" była idealna :)

      Usuń
  6. Właśnie słucham sobie tego Twojego dzwońca. Jest uroczy.
    A słoneczniki uwielbiam - patrzec jak rosną i zjadac ziarenka.
    Ale z ptaszkami też się lubię dzielić.
    Fajnie że wracasz do pracy, bo praca nauczyciela to wielki zaszczyt. Wiem coś o tym, bo jestem wnuczką nauczyciela, córką nauczycielki nauczania początkowego, siostrą nauczycielki akademickiej. Także mój mąś uczył historii w liceum a teraz młodszy syn uczy geografii w liceum angielskojęzycznym.
    Mam prośbę - czy mogłabyś dp mnie napisać na adres rusinowa@op.pl. Chciałam Cię o coś zapytać.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My rodzinnie też obstawiamy wszystkie poziomy edukacji od przedszkola, przez podstawówkę, szkołę średnią po wykładowcę akademickiego. Na każdym poziomie jeden przedstawiciel rodziny ;). Stokrotko, wieczorem odezwę się :)

      Usuń
  7. Ptaszki uwuelbiam i także się z nimi dzielę. Słoneczniki mi w tym roku nie urosły, a zawsze byly stołówką dla sikorek. Miłej pracy, ja też wracam z urlopu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I po pierwszym dniu w pracy ;) I niech tam sobie będzie każdy reżim sanitarny,oby tylko nie nas znowu nie pozamykali przez tego wirusa. Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Uwielbiam słoneczniki, zwłaszcza te rosnące w polu🌻😀
    To pokarm dla ludzi i ptaszków😀🐦
    Serdeczności zostawiam moc na kolejne udane dni w pracy😘🌺🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Morgano. Ja też bardzo lubię słoneczniki, a na pola słoneczników we Francji i Hiszpanii nie mogłam się wprost napatrzeć. Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń