niedziela, 12 lipca 2020

Makolągwa i słońce na ziemi.

 W niedzielny poranek, kiedy my robimy kawę, za oknem na tarasie siedzą makolągwy. Samiec kolorowy na kamieniu i szara samiczka na kwiatach. To jedne z tych ptaków o których jeszcze bardzo mało wiem. Dopiero zaczynam doczytywać, obserwować i nasłuchiwać ich śpiewu.

Makolągwa samiec.

Makolągwa samiczka.

A wieczorem zachodzące słońce zamiast skryć się za horyzontem, zeszło na ziemię 😉 Niesamowity widok. A dopiero wczoraj pisałam o tych naszych zachodach. Tutaj naprawdę można zakochać się w tych widokach.

I słońce odbijające się w tafli wody.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz