niedziela, 15 kwietnia 2018

Poza domem ...

Trudno wysiedzieć w domu i koncentrować się na pracach wykończeniowych w środku, kiedy tyle miesięcy czekaliśmy na to słońce, wiosnę i wszystko co ona ze sobą niesie. Dlatego każdy pretekst do wyjścia na podwórze, albo i jeszcze trochę dalej jest dobry. Robota w domu, jak to mówią - nie ucieknie ;) a to, co dzieje się wokół zbyt szybko się zmienia i naprawdę żal  przegapić. I tak ciągle mam wrażenie, że zbyt dużo mi umyka bo przecież jest jeszcze praca.


Wijąca się ścieżka do domu z całkiem innej perspektywy. Jeszcze takiego zdjęcia nie było.

Młode pokrzywy i leśne kwiatki. Nie mam pojęcia co to za jedne.


Znowu las nas woła i kolejna leśna ścieżka do odkrycia. Czyli idziemy i zobaczymy gdzie nas zaprowadzi. Dzisiejsze odkrycie - na końcu tej dróżki jest .... Myślinów :)






A to wczorajsze spotkanie. Piękne białe łabędzie. Szkoda, że tylko przelotem.





A na łąkach za oknem czasami tłoczno trochę.

Zachodzące słońce i ....


  ... taka sceneria rodem z horroru :D






1 komentarz:

  1. Piękna okolica! Bardzo chętnie wybrałbym się do lasu na spacer :)

    OdpowiedzUsuń