środa, 31 grudnia 2014

Nowy Rok

I jak co roku, o tej porze, witamy kolejny Nowy Rok.  
Niech będzie szczęśliwy, abyśmy za te kolejne 365 dni,  patrząc wstecz, mogli  się uśmiechnąć  i powiedzieć: 

"To był Wspaniały Rok"

 
Noworoczne fajerwerki  - widok z Jerzykowa



poniedziałek, 29 grudnia 2014

Więcej zimy na Pastwisku

U nas śniegu są śladowe ilości, ale wystarczy wyjechać parę kilometrów dalej, zbliżyć się trochę do Pastwiska i przenieść się do innego świata. Chodzę, robię zdjęcia i nie mogę się napatrzeć.

W drodze na "Pastwisko",

i wjeżdżamy do wsi.
Na "Pastwisku" wita nas zaśnieżona "Oliwka"
i piękne widoki.

Jarek wypatrzył na sośnie dzięcioła,
a ja czaplę siwą. Próbowałam jej zrobić zdjęcie, ale to nie takie proste, jak leci. Widać ją z prawej strony drzewa.
Moja ścieżka w zimowym przebraniu.
Pagórki na południu nazwane przez nas Hobbitonem.

"Oliwka" a w tle Szyndziałowy Las.
I strumyk, a za nim ...
zamarznięty i zaśnieżony staw.

:)

I coś cudownego, co potrafi stworzyć tylko natura - efekt HALO. Obok prawdziwego słońca pojawiają się dwa małe.

Powstaje ono dzięki kryształkom lodu, które zachowują się jak małe pryzmaty.
Gorąca kawa na zaśnieżonym stole, można zdjąć rękawiczki.
I jeszcze parę widoków :)
 
Nasza wioska i kościół, któremu w przyszłości poświęcę osobny wpis.

niedziela, 28 grudnia 2014

Zima na Pastwisku.


Śniegu jeszcze niewiele, więcej mrozu - termometr w samochodzie pokazywał -8 st.C  i ostre górskie powietrze.

Pierwszy śnieg na naszej Oliwce.


Sople pod dachem altanki i ...
...  widok z okna  salonu na nasz 3- arowy las.
Tak widział mnie fotograf, podczas gdy ja ...
podziwiałam takie widoki.
 
Tu widać moją głowę :)


czwartek, 25 grudnia 2014

Wesołych Świąt!


Mój Grudnik, znany też jako szlumbergera, zygokaktus, czy kaktus Bożego Narodzenia - zakwitł po prawie 10 latach oczekiwania :)

I świąteczny wianuszek - prezent od Ali.

Choinka i prezenty. Jak wszystko się uda, to następna będzie już na Pastwisku.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Bańka na mleko i drzewko szczęścia.

Dostałam prezent :) i nareszcie mogę iść po mleko do gospodyni jak przystało, a nie z butelką po wodzie czy coli.


I jeszcze drugi prezent, niespodzianka - po raz pierwszy zakwitł mój grubosz czyli drzewko szczęścia.



Jeszcze przez ten rok, moje kwiaty będą musiały jakoś przetrwać zimę w bloku i niestety odchorować panujące tu suche powietrze. Ale niebawem ...


czwartek, 11 grudnia 2014

Trochę o tym, co lubię najbardziej.

Budowa budową, ale wokół dzieje się też wiele innych fajnych rzeczy, np Targi Dobrej Książki, które miały miejsce w ostatni weekend we Wrocławiu. Cudowny klimat, mnóstwo książek i mnóstwo ludzi i jeszcze więcej dylematów, którą książkę kupić, a z której zrezygnować z powodu ograniczonego budżetu. Ja tym razem ograniczyłam się tylko do 2 książek, w tym jedną ze specjalną dedykacją autora. Ale za to spotkałam parę ciekawych osób i zrobiłam kilka zdjęć mając nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu uda się uchwycić tą specjalną książkową atmosferę.


Brama zapraszająca na Wrocławskie Targi Dobrej Książki holu dworca.

W tym roku nad Targami czuwały anioły :)

Ludzie, stoją i patrzą a potem kupują.

Nie mogłam oprzeć się, żeby nie zrobić zdjęcia.

No i spotkanie i zdjęcie, z którego najbardziej się cieszę. Michał Nogaś - redaktor radiowej Trójki, czyli człowiek, który wie co jest dobre i przedstawia to między innymi w programie "Z najwyższej półki".

A tutaj pani, której głos informował co się aktualnie dzieje na WTDK i co będzie się działo w najbliższym czasie.

To zdjęcie mówi samo za siebie.

I znowu anioł.

Ja też znalazłam sobie książkę za 5 zł. ale z innego stoiska.
 
Cały czas dużo ludzi, którym chyba wcale to nie przeszkadza.
I to by było na tyle. Teraz trzeba czekać na maj na Tragi Książki w Warszawie.

sobota, 6 grudnia 2014

sso czyli stan surowy otwarty

 
 Stan surowy otwarty został osiągnięty, czyli zrealizowaliśmy ten najbardziej optymistyczny plan przewidziany na ten rok. Z większymi pracami wstrzymujemy się do czasu wstawienia okien i będzie to prawdopodobnie w lutym, a wszystko zależy od "jakości" tegorocznej zimy. I teraz mamy troszeczkę czasu na podjęcie ostatecznych decyzji dotyczących ogrzewania, oczyszczalni, tynków i mnóstwa wszystkich innych spraw związanych z kolejnym etapem budowy i oczywiście poszukiwanie potrzebnych materiałów. A w najbliższym czasie czeka nas jeszcze dokończenie drenażu i usypanie drogi wjazdowej do garażu czyli kolejne tony kamienia.
A dzisiaj nasza ekipa dokończyła ścianki działowe na poddaszu.

Drabina albo schody, jak kto woli - konstrukcja i wykonanie gospodarza. W każdym bądź razie na górę można wejść.

Widok ze schodów na wejścia do bliźniaczych pokoi nad salonem.

Pomieszczenie typu garderoba, schowek, komórka - jeszcze nie dostało swojej nazwy.

Łazienka

Ta sama łazienka

Hm .., widok ze schodów w lewo.

Część korytarzyka, które ma być takim małym kącikiem z  książkami.

Pokój Oli.

I wyjście z pokoju Oli.

Pokój sąsiadujący z pokojem Oli, pewnie chłopaków ;)

Sypialnia i wejście do pomieszczenia nad garażem.

I to też ta sama sypialnia z tym samym wejściem do tego samego pomieszczenia.

No i pomieszczenie nad garażem, które prawdopodobnie będzie garderobą.

I bardzo ładna dachówka :)