poniedziałek, 3 listopada 2014

Po drabinie na poddasze.

Można już pochodzić sobie po poddaszu bez dachu. Ściany szczytowe rosną i jutro powinny już osiągnąć swoje docelowe wymiary i kształty. I oczywiście pojawiają się też już kolejne okna :)

Gdyby ktoś miał wątpliwości co do dnia, w którym były robione zdjęcia, to informuję, że było to 2 listopada 2014 roku. To tak w odniesieniu do ubioru Jakuba znajdującego się na pierwszym zdjęciu, który może trochę zdezorientować. Dwa ostatnie zdjęcia są z 3 listopada.









2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za dobrą pogodę w listopadzie, a Jakubowi ciepło, bo wie jaki kolor jest najlepszy na zimę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor w połączeniu z krótkim rękawem i krótkimi spodniami w listopadzie skutecznie odstrasza złą pogodę ;)

    OdpowiedzUsuń